Kierowca McLarena, Fernando Alonso, który był obecny na torze Mugello podczas Grand Prix Włoch, określił zawodników królewskiej klasy MotoGP mianem „bohaterów”.
Alonso, który jest wielkim fanem MotoGP, był oficjalnym gościem Repsol Hondy i miał okazję doznać niezwykłej atmosfery, gdy ponad sto tysięcy miejscowych fanów wypchało po brzegi trybuny na Mugello, by wspierać swojego rodaka, Valentino Rossiego, który startował do wyścigu z pole position.
„To był fantastyczny weekend, panowała tu świetna atmosfera. Pierwsze pole startowe zdobyte przez Valentino było dobrym impulsem dla frekwencji na trybunach”
– powiedział Alonso.
Hiszpan, który osobiście jeździł po torze Mugello, przyznał, że jest zaskoczony ze sposobu, w jakim zawodnicy MotoGP poruszają się po torze.
„To niewiarygodne i jednocześnie imponujące. Udałem się w miejsce dohamowania do zakrętu 1, gdzie motocykle dojeżdżają z prędkością 350 km/h. Dla nas [zawodnicy] są bohaterami. Doświadczenie tego na żywo jest fantastyczne. Jest to inne odczucie od oglądania zmagań w telewizji”
– dodał.
W obfitującym w emocje wyścigu triumfował Jorge Lorenzo, który pokonał Marca Márqueza na linii mety zaledwie o 0.019 sekundy. Valentino Rossi musiał przedwcześnie wycofać się z rywalizacji ze względu na problem z silnikiem w jego Yamasze.
Źródło: motogp.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
