Redding i Petrucci walczą o fabryczne Ducati

Podczas gdy oczy kibiców z całego świata zwrócone są na zawodników walczących o mistrzowski tytuł, Brytyjczyk Scott Redding i Włoch Danilo Petrucci toczą ze sobą pojedynek, nieco mniej prestiżowy, ale równie emocjonujący, którego stawką jest prawo do startów na fabrycznym Ducati w sezonie 2017.

Obaj od dawna wiedzieli, że tylko jeden z nich otrzyma taką możliwość. Zakontraktowanie Jorge Lorenzo przez Ducati na lata 2017-2018 wiąże się z koniecznością wzmożonej pracy nad przyszłorocznym motocyklem GP17, a jak wiadomo - im więcej motocykli na torze, tym więcej danych można zebrać i łatwiej przygotować konkurencyjny pakiet. Niestety sprowadzenie trzykrotnego mistrza świata oznacza też, że włoski producent nie ma wystarczających środków na dostarczenie zespołowi Octo Pramac dwóch par fabrycznych motocykli.

„Sądzę, że Ducati zdecydowało się na taką strategię, aby mieć możliwość wypuszczenia na tor większej liczby motocykli i zbierania więcej danych” – stwierdził Redding. „Motocykl będzie prawdopodobnie nieco zmieniony, gdyż jest dostosowywany do wymagań Jorge, a trzeci zawodnik (…) pomoże w pracach rozwojowych. Pewnie wiąże się to z obowiązkiem przetestowania dla nich kilku rzeczy, ale daje także szansę na fabryczną maszynę i na jazdę w okolicach czołowej piątki”.

W wypowiedziach zawodników można usłyszeć zrozumienie dla takiej decyzji. Sprawą otwartą pozostaje to, który z nich będzie tym szczęściarzem. Początkowo plan był prosty – przyszłoroczne Ducati dostanie ten, który na koniec sezonu będzie wyżej w klasyfikacji [na tym etapie w lepszej sytuacji byłby Redding, który wyprzedza Petrucciego o 5 punktów]. Ostatecznie po rozmowach z zawodnikami doprecyzowano zasady. Wcześniejsze rozwiązanie stawiałoby bowiem Petrucciego na straconej pozycji, ponieważ Włoch opuścił 4 pierwsze rundy z powodu kontuzji ręki.

„Zgodziliśmy się, żeby zacząć od Brna” – wyjaśnił Redding. „8 Grand Prix, z wyłączeniem najgorszego wyniku”.

Według nowych zasad Petrucci jest na razie liderem w drodze po GP17. W Brnie, na Silverstone i Misano zajmował odpowiednio 7., 9. i 11.miejsce, z kolei Redding na swoim koncie ma nieukończony wyścig i dwukrotnie był 15. Do nadrobienia ma 14 punktów, a do końca sezonu i ich rywalizacji pozostało 5 wyścigów.

Źródło: gpone.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze