Trzykrotny mistrz świata MotoGP - Marc Márquez – przyznał po dzisiejszym wyścigu, że tytuł w 2016 roku zawdzięcza temu, iż zespół wyciągnął wnioski z poprzedniego sezonu. Honda zmagała się wtedy z ogromnymi problemami z motocyklem, a Hiszpan jadąc na limicie często popełniał błędy i przewracał się.
Márquez zdobył trzeci tytuł w królewskiej kategorii mając zaledwie 23 lata. Poprawił on tym samym rekord Valentino Rossiego, który dokonał tego mając 24 lata. Hiszpan uważa, że spokojne podejście do sezonu i ograniczenie ryzyka było kluczem do sukcesu i mistrzowskiego tytułu. „Na początku sezonu walczyliśmy z motocyklem. Przez cały czas wierzyłem, że możemy pokonać wszystkich. W trakcie trwania sezonu zmieniłem strategię i byłem bardziej spokojny. Czasami byłem w stanie jechać bardziej agresywnie, ale ogólnie starałem się nie podejmować zbędnego ryzyka. Rok temu miałem dużo problemów, ciśnienie na wynik było bardzo duże. Jestem silnym zawodnikiem, ale zawsze zdarzają się jakieś momenty zwątpienia. Teraz byłem silniejszy i to jest najważniejsze”
Do końca sezonu pozostały trzy wyścigi w których Hiszpan pojedzie bez żadnej presji i na pewno będzie głównym kandydatem do zwycięstwa. Márquez wygrał w tym roku pięć wyścigów - taką samą liczbę zwycięstw miał rok temu, ale wtedy aż sześć razy kończył zmagania z zerem na koncie. „To było naprawdę trudne. W 2015 roku straciłem tytuł przez moje błędy, ale wtedy chłopaki z zespołu powiedzieli mi, że lepiej jest jechać równo bo tylko z takim nastawieniem możemy odzyskać tytuł. Zrozumiałem to dopiero po utracie mistrzostwa w tamtym roku, ale wyciągnąłem wnioski z tej lekcji i wykorzystałem to doświadczenie teraz. Oczywiście staraliśmy się ryzykować w trakcie tegorocznych wyścigów, ale kiedy wiedziałem, że mogę wiele stracić, to odpuszczałem i wolałem dowieźć do mety podium”
Na pytanie jak będzie wyglądać jego jazda w ostatnich wyścigach sezonu odpowiedział krótko: „Stary Marc Márquez powróci!” - zakończył trzykrotny mistrz świata MotoGP.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
