Nicky Hayden zastąpi Daniego Pedrosę w nadchodzącym wyścigu o Grand Prix Australii, to będzie jego powrót do Repsol Hondy, zespołu z którym zdobył tytuł w 2006 roku.
Amerykanin w tym roku zastępował kontuzjowanego Jacka Millera w Grand Prix Aragonii i ukończył wtedy zawody na 15 pozycji, tracąc 40 sekund do zwycięzcy. Teraz kolejny raz pojawi się na torze u boku mistrza świata Marca Márqueza. Tym razem będzie dysponował dużo bardziej konkurencyjnym motocyklem, który pokaże w jakiej formie jest teraz "Kentucky Kid".
Hayden, który jeździł w królewskiej kategorii w latach 2003-2015 wystartował w 216 wyścigach, zwyciężając 3 razy i 28 razy meldując się na podium. Pedrosa natomiast wraca do zdrowia po upadku w piątkowym treningu i nie wiadomo kiedy będzie w stanie pojawić się na torze ponownie. Ze względu na mało czasu spędzonego na motocyklu i słabego tempa Hiroshiego Aoyamy, Honda zdecydowała że w Australii to Amerykanin pojedzie w zastępstwie.
„Dla mnie to coś szalonego, że dziesięć lat po zdobyciu tytułu wracam do zespołu z którym mam tak wiele świetnych wspomnień. Start w Phillip Island na Hondzie będzie bardzo emocjonalny, jestem naprawdę bardzo wdzięczny za zaufanie które otrzymałem i możliwość jazdy, którą otrzymałem od zespołu”
– powiedział Hayden.
Po zdobyciu tytułu w klasyfikacji generalnej przez Marca Márqueza, Japoński producent chce obronić prowadzenie w kolejnych dwóch klasyfikacjach, żeby zdobyć potrójną koronę. Nie wiadomo jeszcze kto zastąpi Pedrosę w GP Malezji, a to wszystko dlatego że Hayden będzie jechać w Katarze podczas weekendu WSBK.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
