Márquez otwiera weekend z najlepszym czasem

Marc Márquez był najszybszym zawodnikiem w pierwszej sesji treningowej, Hiszpan najlepiej poradził sobie na otwarcie weekendu i wyprzedził drugiego Mavericka Viñalesa o niespełna dwie dziesiąte sekundy. Czołową trójkę uzupełnił niespodziewanie Scott Redding.

Warunki panujące na torze sprzyjały szybkiej jeździe, mimo opadów deszczu w nocy, tor szybko przesychał i zawodnicy królewskiej kategorii mogli jechać bez żadnego ryzyka na slickach. Pierwszym zawodnikiem, który znalazł się na czele stawki był Héctor Barberá, jednak ten wynik nie należał do najlepszych i szybko został poprawiony przez wielu zawodników. Następnie rekordami okrążeń wymieniali się Márquez i Viñales, ale to zawodnik Respol Hondy ostatecznie okazał się najszybszy, w końcówce sesji jadąc kilka bardzo szybkich okrążeń do których nikt nie był w stanie się zbliżyć. Marc starał się zapewnić sobie jak najlepszy czas, ponieważ ma problemy żołądkowe i zrezygnował z występu w drugiej sesji treningowej. Wynik Márqueza był niewiele gorszy od rekordu toru z wyścigu, więc widać że Honda powinna być tutaj groźna i będzie w stanie walczyć o zwycięstwo. Dodatkowo Hiszpan pod koniec sesji pojechał kilka szybkich i równych okrążeń w tempie wyścigowym i było ono nieosiągalne dla nikogo innego.

Drugi czas dla zawodnika Suzuki - Mavericka Viñalesa, Hiszpan stracił dwie dziesiąte do pierwszej pozycji, ale jego tempo było naprawdę dobre i równe. Maverick przyznał w wywiadzie bezpośrednio po Grand Prix Australii, że chce pokonać w walce o trzecie miejsce w generalce, Jorge Lorenzo. Wydaje się, że przy takiej formie 'Por Fuery' jest na to szansa. Trzeci był niespodziewanie Scott Redding, który w końcówce sesji pojechał szybkie okrążenia na nowej oponie i wskoczył do czołowej trójki wyprzedzając powracającego do ścigania - Andreę Iannone. Włoch przejechał 17 okrążeń, w dobrym i równym tempie, poprawiając się z okrążenia na okrążenie. Wydaje się, że problemy z kręgosłupem nie dokuczają mu już tak bardzo i być może to właśnie 'The Maniac' będzie czarnym koniem tego weekendu. Dopiero piąty był Valentino Rossi, ale on rozkręca się wraz z czasem trwania weekendu, więc możemy się spodziewać, że w kolejnych sesjach będzie w stanie powalczyć o pierwszą pozycję. Za Rossim uplasował się Barberá, widać że Hiszpan czuje się lepiej na swoim motocyklu i był w stanie pokazać się z dobrej strony. Dalej był drugi zawodnik Suzuki - Aleix Espargaro, Yonny Hernandez, Alvaro Bautista i dopiero na dziesiątej pozycji Jorge Lorenzo. Hiszpan po raz kolejny nie był w stanie nawiązać walki z najszybszymi zawodnikami, taka niemoc trwa od kilku weekendów i nic nie wskazuje na to by coś miało się zmienić.

Bardzo dużą niespodzianką jest dopiero trzynasta pozycja Crutchlowa i piętnasta Dovizioso. Mimo wszystko wydaje się, że w kolejnych treningach powinno być dużo lepiej i wyżej wymieniona dwójka będzie walczyć w czołówce. Warto wspomnieć, że Hiroshi Aoyama, który zastępuje Daniego Pedrosę, był przedostatni ze stratą ponad dwóch sekund. Wygląda na to, że Marc Márquez jest faworytem do pole position i zwycięstwa w wyścigu, ale plany na pewno będzie chciał pokrzyżować mu Viñales i Rossi. Nie wiadomo jak poradzi sobie Lorenzo i Iannone, ale pewne jest to że czeka nas wiele emocji, których nie można odpuścić. Zapraszamy na bezpośrednie relacje z całego weekendu na naszym portalu!

PEŁNE WYNIKI PIERWSZEGO TRENINGU TUTAJ

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze