Igor Waliłko ukończył sobotni wyścig drugiej rundy serii Euforomula Open na siódmym miejscu. Jutro na belgijskim torze Spa-Francorchamps Polaka czekają drugie zmagania. Możliwe, że na mokrej nawierzchni.
Po dobrym starcie z ósmego pola 18-latek z Zielonej Góry szybko przebił się na piątą pozycję. Na drugim okrążeniu kierowca ekipy Fortec Motorsports padł jednak ofiarą kolizji i choć utrzymał się na torze, przez resztę wyścigu musiał walczyć z podsterownym samochodem. Ostatecznie Polak finiszował na siódmej lokacie, sięgając po sześć punktów do klasyfikacji generalnej, w której zajmuje siódme miejsce.
Jutro stawkę Euroformuły Open czeka druga sesja kwalifikacyjna oraz wyścig, który o godzinie 15:10 pokaże Polsat Sport Extra. Bardzo możliwe, że zmagania odbędą się na mokrym torze.
Igor Waliłko: „Bardzo dobrze wystartowałem i szybko przebiłem się na piąte miejsce. Trzecia pozycja była na wyciągnięcie ręki, ale niestety pod koniec prostej Kemmel Straight doszło do kolizji. Zostałem trafiony przez inny samochód w prawe przednie koło, ale mogłem kontynuować jazdę. Gdy rywalizację wznowiono po zjeździe z toru samochodu bezpieczeństwa miałem problemy z podsterownością. Musiałem mocno skręcać kierownicą w zakrętach, a to szybko zużyło opony. Nie jesteśmy pewni, czy była to kwestia wcześniejszego kontaktu, czy ustawień, ale sporo traciłem w drugim sektorze. Na ostatnim kółku jeden z rywali wyprzedził mnie na żółtej fladze i ostatecznie byłem siódmy. Mając w pamięci podium w Spa sprzed roku liczyłem dziś na więcej, ale najważniejsze, że sięgnęliśmy po kolejne punkty. Jutro ma być mokro, a to dla mnie dobra wiadomość. Lubię takie warunki. Dam z siebie wszystko w drugim wyścigu i będę chciał walczyć o czołowe pozycje”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
