Widowiskowa jazda Igora Waliłko ozdobą sobotniego wyścigu EFO na Silverstone

Igor Waliłko pokazał tempo pozwalające na walkę w ścisłej czołówce serii Euroformula Open. Widowiskowa jazda Polaka, podczas której wyprzedził dziewięciu rywali w zaledwie trzy okrążenia, była ozdobą sobotniego wyścigu na brytyjskim torze Silverstone.

17-latek z Zielonej Góry zakwalifikował się do siódmego wyścigu sezonu na piątym miejscu, a po starcie natychmiast awansował na trzecią pozycję. Niestety, kontakt z włoskim rywalem, Leonardo Pulcinim, zakończył się wyjazdem obu zawodników poza tor w szykanie w połowie pierwszego okrążenia.

Polski kierowca spadł co prawda na ostatnią pozycję, ale pokazał determinację i świetne tempo, wracając do walki i przebijając się na siódme miejsce. Pogoń zielonogórzanina, podczas której wyprzedził aż dziewięciu rywali w zaledwie trzy kółka, była ozdobą sobotnich zmagań, ale zakończyła się pechowo. Na drugim okrążeniu Waliłko był najszybszym zawodnikiem na torze, a w połowie wyścigu pewnie jechał po piąte w tym roku podium w klasyfikacji debiutantów i gonił kolejnych rywali. Wtedy jednak obrócił swój samochód w zakręcie Chapel.

Reprezentant włoskiej ekipy RP Motorsport znów natychmiast wrócił do walki, ale kara przejazdu przez aleję serwisową za incydent z pierwszego okrążenia pozbawiła go szansy na kolejne w tym sezonie punkty. Igor mimo wszystko ukończył sobotni wyścig na czternastej pozycji, zbierając cenne doświadczenia przed niedzielnym startem i do samej mety pokazując tempo, które pozwoliłoby mu na rywalizację o czołowe pozycje.

Sobotni wyścig wygrał Japończyk Yu Kanamaru. Finiszując na drugim miejscu, zespołowy kolega Igora, Brazylijczyk Vitor Baptista, awansował jednocześnie na prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Sobotnie podium uzupełnił Włoch Alessio Rovera, który był także najszybszym z debiutantów.

Drugi wyścig czwartej rundy serii Euroformula Open rozpocznie się w niedzielę o godzinie 13:10 i będzie liczył 15 okrążeń. Bezpośrednia relacja od godziny 13:00 w Polsacie Sport News.

Igor Waliłko: „Co prawda ten wyścig nie zakończył się tak, jakbym chciał, ale to tylko jeszcze bardziej motywuje mnie przed niedzielnym startem. Jestem pod wrażeniem naszej krótkiej współpracy z moim nowym trenerem, Roberto Streitem. Jej efekty widać było dziś rano podczas udanych kwalifikacji. Sam wyścig też rozpoczął się bardzo dobrze. Po starcie zyskałem dwie pozycje i wiedziałem, że mogę walczyć o podium. Niestety, myślałem, że moja przewaga nad kolejnym zawodnikiem jest większa i zostawiłem za dużo miejsca przed szykaną. Doszło do kontaktu, który dla nas obu zakończył się poza torem. Szkoda, że tak się stało, ale takie są wyścigi. Kiedy wróciłem na tor, byłem bardzo zdeterminowany. Jechałem na maksa i wyprzedziłem dziewięciu zawodników w trzy okrążenia. Nie sądziłem nawet, że będę w stanie wyprzedzać rywali w takich miejscach i w taki sposób; czasami po dwóch w jednym zakręcie. Kiedy dojechałem do kolejnej grupy, na chwilę straciłem docisk przedniej osi w szybkim zakręcie, wyjechałem nieco za szeroko i obróciło mnie. Ostatecznie to był dla mnie wyścig bez punktów, choć miałem szansę na bardzo dobry wynik. Świetnie czuję się na torze Silverstone i mam bardzo dobre tempo, dlatego jutro chcę walczyć o miejsce w czołówce”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze