Rovanperä nowym liderem Rajdu Portugalii dzięki presji na Evansie

Kalle Rovanperä objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Rajdu Portugalii po sobotniej części rywalizacji, gdy wywarł presję na swoim zespołowym koledze z Toyoty, Elfynie Evansie.

Po tym, jak przez większość dnia Rovanperä znajdował się w tabeli za Evansem, wykorzystał opady deszczu na ostatnich kilku odcinkach i wysunął się na pozycję lidera z przewaga 5,7 sekundy. Kolejny z kierowców Toyoty, Takamoto Katsuta, wysunął się na trzecie miejsce po zaciętym pojedynku z reprezentantów Hyundaia, Danim Sordo.

Podczas sobotniej części rywalizacji załogi miały do pokonania 7 odcinków specjalnych, zwieńczonych super oesem na ulicach miasta Porto.

Na porannych odcinkach specjalnych tempo dyktował Evans, który był najszybszy na pierwszym i trzecim oesie, powiększając prowadzenie do 18,4 sekundy nad Rovanperą, który z kolei wygrał drugi etap dnia. Katsuta awansował na trzecią lokatę, wyprzedzając Sordo różnicą 3,5 sek.

Straty nadrabiał z kolei Thierry Neuville po piątkowych problemach. Belg, który rywalizuje w barwach Toyoty, był w stanie wyprzedzić w klasyfikacji rajdu duet M-Sportu: Gusa Greensmitha oraz Pierre-Louisa Loubeta. Drugi z tych kierowców miał słabszy poranek i obrócił się po tym, jak zdecydował się wybrać bardziej twardą mieszankę opon Pirelli.

Popołudnie stało z kolei pod znakiem wewnętrznej walki między kierowcami Toyoty: Evansem oraz Rovanperą o zwycięstwo. Na OS13 Rovanperä urwał z przewagi 1,3 sekundy, a na następnym teście zbliżył się o kolejne 6,6 sekundy, zaś różnica między nimi na dwa oesy przed końcem wynosiła już tylko 9,9 sek. Na trzecim miejscu pozostał Katsuta, który utrzymał w tabeli za sobą Sordo.

Przedwcześnie dzień skończył z kolei Greensmith. Kierowca Forda Pumy Rally1 uderzył w skarpę na OS13, przez co doszło do przebicia opony. Brytyjczyk nie stanął na starcie kolejnego odcinka specjalnego z powodu odkrycia, że doszło dodatkowo do uszkodzenia zawieszenia.

Na OS15 część załóg musiała zmierzyć się z opadami deszczu, co doprowadziło do małego przetasowania w stawce. Pierwsze załogi przejechały etap na sucho, jednak Evans, który startował jako ostatni spośród kierowców WRC, miał już do czynienia z deszczem i trafił na najgorsze warunki. Z tego względu stracił do Rovanpery aż 13,9 sekundy, a Fin tym samym objął prowadzenie w rajdzie z przewagą 4 sek. nad zespołowym kolegą.

Na tym oesie najszybciej pojechał jednak Neuville, który względem prowadzącej Toyoty nadrobił 16,9 sekund, a także zbliżył się do Sordo i Katsuty, tracąc do tego duetu wówczas 30 sek.

Deszcz był motywem przewodnim również super oesu, co utrudniło jazdę kierowcom po kostce brukowej, a bardziej z powodu braku przyczepności cierpieli ci, którzy zdecydowali się na twardszy komplet opon.

Spośród załóg czołowej kategorii Rally1 to Rovanperä ponownie odnotował najlepszy czas przejazdu. Evans stracił do Fina jednak tylko 1,7 sekundy, zachowując jak najbardziej szanse o zwycięstwo podczas niedzielnej części rywalizacji, zaś różnica między kierowcami Toyoty przed finałowym dniem wynosi tylko 5,7 sek. Taka sama różnica dzieli trzeciego Katsutę oraz czwartego Sordo.

W WRC 2 po piątku początkowo liderem był Andreas Mikkelsen, jednak Norweg na odcinku dojazdowym doznał problemów z silnikiem i nie został sklasyfikowany na zakończenie OS9. Tym samym liderem został Teemu Suninen, który utrzymał pierwsze miejsce przez całą sobotę. Drugie miejsce zajmuje Yohan Rossel ze stratą nieco ponad 30 sekund, a jako trzeci jedzie pierwsza z polskich załóg – Kajetan Kajetanowicz/Maciej Szczepaniak – którzy do liderów mają prawie 2 minuty straty. Druga z naszych załóg – Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk – plasują się na piątej pozycji, mając niemal 7 i pół minuty straty względem lidera.

W niedzielę załogi będą miały do pokonania 5 odcinków specjalnych, w tym nagradzany dodatkowymi punktami Power Stage.