Zanardi wypróbował ręcznie sterowane BMW przed debiutem w DTM

Alex Zanardi pod koniec sierpnia zadebiutuje w Deutsche Tourenwagen Masters w specjalnie przystosowanym samochodzie.

Pierwszy przejazd w Dingolfing zapewnił Zanardiemu możliwość wypróbowania nowych modyfikacji opracowanych przez inżynierów BMW M Motorsport, które pozwolą byłemu kierowcy F1 na rywalizację w DTM bez użycia protez nóg. Zamiast tego, 51-latek będzie ścigał się za pomocą ręcznego sterowania, które zostało zastosowane w jego M4 DTM.

„Sposób, w jaki działają gniazda protetyczne polega na tym, że pozostają one w miejscu dzięki pewnemu rodzajowi efektu próżni, co oczywiście nie pozwala na transpirację” – powiedział. „Lecz temperatura kończyn jest nieco niższa niż tempertura ciała. Tracimy temperaturę wraz z krążeniem krwi przez nasze kończyny - więc kiedy noszę protezy nóg, jestem jak silnik bez układu chłodzenia. A to nie pomaga, gdy pozostajesz w kokpicie samochodu wyścigowego, w którym temperatura często wzrasta powyżej przyzwoitego limitu”.

Zanardi stwierdził, że nowy system zapewnił mu dodatkowy komfort za kierownicą: „Kiedy zaczęliśmy prace nad projektem Daytona 2019, powiedziałem inżynierom, że to była główna zmiana, na którą powinniśmy spojrzeć. A kiedy zaproponowano mi start w DTM w Misano, odnotowaliśmy już wystarczająco dużo postępów, aby uwierzyć, że jazda bez protez nóg może również pomóc w osiągnięciu tego”.

„Przewaga, którą w ten sposób zyskuję, fizycznie rzecz biorąc, zwiększa się z każdym okrążeniem. Nie możesz sobie wyobrazić różnicy! Jestem pewny, że to będzie również lepsza opcja podczas dwóch godzinnych wyścigów w Misano z BMW M4 DTM”.

Włoski kierowca dodał, że rywalizacja bez użycia protez nie spowoduje żadnych problemów, jeśli chodzi o wsiadanie lub wysiadanie z samochodu - szczególnie w razie wypadku: „To nie jest przyjemny widok, gdy ktoś porusza się w taki sposób, ale w rzeczywistości łatwiej byłoby mi uwolnić się z samochodu, a zwłaszcza w żwirze, przy pomocy rąk”.

„Zdobyłem już to doświadczenie - mogłem jakoś chodzić po żwirze z protezami nóg i bez laski, ale nie było to łatwe. Szansa, że postawię stopę w niewłaściwy sposób i upadnę jest większa. Nie stanowiłoby to żadnego praktycznego zagrożenia, ale oczywiście spowolniłoby to mój proces ucieczki z samochodu. Więc ogólnie jest to lepsza opcja również z tego punktu widzenia. Nie oznacza to, że jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na jazdę z protezami, nie będzie to bezpieczne. Oczywiście poważnie zastanowiliśmy się nad wszystkimi aspektami, ponieważ nie chcieliśmy stworzyć żadnego problemu związanego z bezpieczeństwem, nie tylko dla mnie, lub BMW, ale też dla innych osób, po prostu dlatego, że to jest dokładnie to, co musisz zrobić, gdy rywalizujesz na tym poziomie. Nie rozpoczynalibyśmy tej nowej przygody, gdybyśmy nie uważali, że wszystko pod tym względem zostało dopracowane”.

Źródło: touringcartimes.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze