Już jutro na Czeskiej trasie pierwszy raz w historii WTCC zobaczymy Tima Coronela i jego brata Toma za kółkiem SEATa. Są to pierwsi bliźniacy w mistrzostwach: „Ściganie się razem na jednym torze jest dla nas bardzo wyjątkowym przeżyciem” – Tim
Tim będzie mógł wystąpić w Brnie ponieważ otrzymał zaproszenie za jego świetne wyniki w dniach otwartych SEATa Leon Eurocup w Walencji, gdzie zajął 3-cie oraz 4-te miejsce w dwóch wyścigach. Jest on pierwszym kierowcą Eurocup który został nagrodzony zaproszeniem do wyścigu serii WTCC.
„Najpierw była rozgrzewka autem Toma, czysty horror. Później wsiadłem do swojego samochodu, a z racji że nie miałem przeszłości bogatej w wyniki którymi mogłem się chwalić, więc było trudno ocenić jak sprawy się toczą. Jednak cały czas miałem wrażenie że dobrze. Porównując SEATa z Eurocup a tego z WTCC główną róznicą jest szybsza zmiana biegów, bardziej precyzyjny układ sterowania i lepszy balans samochodu. Nowością była dla mnie jazda z rozgrzanymi oponami, masz większą przyczepność więc możesz szybciej jechać!”
Poza dwoma wyścigami w WTCC, Tim także weźmie udział w parze wyścigów Eurocup, wiem że jest to napięty harmonogram,ale „wyścigi to najlepsza rzeczą jaka istnieje.”
Tymczasem Tom wraca do serii po udziale w Le Mans, który zakończył piąty w klasie GT2 w Spykerze C8 Lavioette.
„W Le Mans było świetne, ale teraz muszę skupić się przed wyścigiem w Czechach. W Walencji wygrałem w klasie niezależnych kierowców pierwszy raz w tym sezonie. Charakterystyka Brna nie jest dla nas idealna, ale oczywiście zrobimy wszystko co w naszej mocy. Do tego wspólna jazda z Timem, po prostu świetnie!”
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.