Scuderia Cameron Glickenhaus zakończyła program startów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC. Amerykański producent był jednym z członków-założycieli klasy hipersamochodów, w której uczestniczył przez trzy sezony.
Glickenhaus wraz z Toyotą był jednym z zaledwie dwóch producentów, którzy zbudowali samochody zgodnymi z przepisami nowej grupy na sezon 2021. We współpracy z Podium Engineering powstały dwa egzemplarze modelu SCG 007, które zdobyły trzy miejsca na podium i dwa pole position.
Ze względu na rosnące koszty uczestnictwa, Jim Glickenhaus podjął decyzję o zakończeniu swojego programu. Amerykanin zdradził, że konieczna byłaby inwestycja milionów dolarów, aby zapewnić konkurencyjność hipersamochodu w kolejnym sezonie.
„Na początku założenia były proste: budujesz zgodny z przepisami samochód, który może pokonać tor Le Mans w czasie 3:30 i masz wszystko, aby rywalizować przez cały okres”
– powiedział Glickenhaus. „Od tamtej pory, co było łatwe do przewidzenia, producenci zaczęli dyktować rozwój, w czasie, gdy my jesteśmy na krawędzi”
.
„Abyśmy mogli zachować konkurencyjność, musielibyśmy zainwestować w blok silnika ze stopu magnezu albo zasilać obecny silnik tak ubogą mieszanką, że generowane ciepło stałoby się problemem i musielibyśmy zainwestować w nową karoserię. Podsumowując, konieczne są kwoty, których wydania nie możemy uzasadnić w czasie, gdy pracujemy nad rozbudową biznesu aut drogowych”
.
Pomimo odejścia Glickenhausa, stawka klasy hipersamochodów WEC powiększy się w sezonie 2024 prawdopodobnie do 18 aut.
Źródło: dailysportscar.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.