Sergio Pérez oraz Brendon Hartley zostali ukarani przez sędziów karą doliczenia 30 sekund do ich końcowego rezultatu za nieodpowiednią pozycję na torze podczas okrążenia formującego przed wyścigiem o Grand Prix Bahrajnu.
Dwójka kierowców miała startować z szóstego rzędu, a po rozpoczęciu wyścigu na pierwszym okrążeniu doszło między nimi do kolizji, w wyniku czego Pérez obrócił swój samochód. Hartley za ten incydent otrzymał karę doliczenia 10 sekund, kończąc wyścig na 13 pozycji, zaś kierowca Force India przekroczył linię mety na 12 miejscu.
Obaj zostali jednak wezwani po wyścigu przed oblicze sędziów z powodu incydentu, do którego doszło jeszcze na okrążeniu formującym. Pérez wyprzedził Hartleya, który wolno ruszył ze swojego pola, a potem nie pozwolił Nowozelandczykowi na powrót na pozycję. Z kolei Hartley nie odzyskał jej przed pierwszą linią samochodu bezpieczeństwa, a według przepisów w takiej sytuacji kierowca Toro Rosso powinien był ruszać z alei serwisowej.
W wyniku tego zajścia sędziowie podjęli decyzję o nałożeniu na obu kierowców kary doliczenia 30 sekund do ich końcowego rezultatu jako odpowiednika 10-sekundowej kary stop/go. Dodatkowo do konta Hartleya doliczone zostały dwa punkty karne. W oficjalnej klasyfikacji wyścigu kierowcy spadli na 16 i 17 miejsce.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
