Siedmiu kierowców nie otrzymało kary za komunikację radiową z inżynierami wyścigowymi podczas drugiego okrążenia formującego przed sobotnim sprintem Formuły 1 na Red Bull Ringu.
Pierwotny start wyścigu został przerwany, kiedy Guanyu Zhou zatrzymał się na torze na wyjściu z ostatniego zakrętu. Jako że procedura startowa została przerwana, kierowcy otrzymali informację, że konieczne jest drugie okrążenie formujące, zaś dystans sprintu skrócono o jedno okrążenie.
And now Zhou Guanyu has a problem as he approaches his grid spot.
— Formula 1 (@F1) July 9, 2022
He's managed to fire up the car again and he too will start from the pit lane.#AustrianGP #F1 pic.twitter.com/glEbpGoSQG
Okazało się jednak, że Mick Schumacher, Daniel Ricciardo, George Russell, Esteban Ocon, Sergio Pérez, Lance Stroll i Sebastian Vettel otrzymali ponadto instrukcję, że podczas ruszenia do drugiego kółka formującego powinni włączyć ogranicznik prędkości, stosowany przy wjeździe do alei serwisowej.
Sędziowie przesłuchali przekazane kierowcom komunikaty i zweryfikowali je wobec Artykułu 33.1 Regulaminu Sportowego Formuły 1, który twierdzi, że „kierowca musi prowadzić samochód samodzielnie i bez pomocy”
. Do tego grona zalicza się również przekazywanie informacji od inżyniera wyścigowego do kierowcy na okrążeniu formującym.
Stewardzi stwierdzili jednak, że komunikaty przekazane wszystkim kierowcom były dozwolone i nie było przyczyny do nakładania kary.
W innym przypadku zawodnikom groziłaby kara doliczenia dziesięciu sekund do końcowego wyniku sprintu. Przekonali się o tym w 2020 roku kierowcy Haasa – Kevin Magnussen i Romain Grosjean – którzy otrzymali taką karę po wyścigu za komunikację z inżynierem podczas okrążenia formującego.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.