Po nieudanych kwalifikacjach do na Red Bull Ringu zespół AlphaTauri postanowił wymienić kilka części w jego samochodzie przed dzisiejszymi zmaganiami, co odbyło się ze złamaniem zasad parku zamkniętego. Kevin Magnussen otrzymał taką samą karę.
Od początku weekend w Austrii nie układa się po myśli Holendra. W piątkowych kwalifikacjach, w których narzekał na brak tempa oraz na swoje błędy, zanotował najsłabszy czas.
W sobotę było już nieco lepiej. 28-latek ruszał do wczorajszego sprintu z czternastej pozycji, jednak zaraz po starcie stracił trzy miejsca. Później musiał mierzyć się z wysoką degradacją opon przejściowych, która z pewnością nie ułatwiała mu przebijanie się w górę stawki.
Z jego wypowiedzi po sobotnim wyścigu wynika, iż tempo w AT04 dawało mu szansę na walkę o wyższe lokaty, jednak kierowca AlphaTauri utknął za niezwykle szybkim na prostych Loganem Sargeantem. Ostatecznie ukończył sprint na dziewiętnastym miejscu.
Wygląda na to, iż siostrzany zespół Red Bulla nie miał nic do stracenia i postanowił wymienić kilka części w jego samochodzie. De Vries otrzymał nowy magazyn energii, elekrotnikę sterującą (to już trzecie, nadprogramowe komponenty), ponadto tylne skrzydło, a także beam wing w innej specyfikacji. Zmiany te odbyły się bez zgody FIA oraz pod zasadami parku zamkniętego, a więc wystartuje on do dzisiejszego Grand Prix z alei serwisowej.
Jak czytamy w uzasadnieniu sędziów: „
Części zostały wymienione za zgodą delegata technicznego FIA na pisemny wniosek zainteresowanego zespołu zgodnie z artykułem 40.3 regulaminu sportowego Formuły 1 2023, ale ponieważ różnią się od tych używany pierwotnie oraz po wprowadzeniu zmian w ustawieniach zawieszenia (za zgodą delegata po pisemnym wniosku) samochód z numerem 21 powinien być teraz zobowiązany do startu z alei serwisowej”.
Los mistrza Formuły E podzieli także Kevin Magnussen, który również wystartuje z alei serwisowej, ponieważ Haas zmienił ustawienia zawieszenia w jego samochodzie.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
