Niesamowita seria zwycięstw Maxa Verstappen w tym sezonie zmusiła jego zespół do kupienia kolejnych miejsc do składowania następnych pucharów w brytyjskiej siedzibie Czerwonych Byków.
Podczas tegorocznego Grand Prix Włoch Verstappen odniósł bezprecedensowe 10. zwycięstwo z rzędu, pobijając tym samym osiągnięcie Sebastiana Vettela z 2013 roku. Był to 12. triumf Holendra w trakcie tego sezonu, a 37. od początku kampanii 2021, kiedy wywalczył swój pierwszy tytuł wśród kierowców.
Obecnie jest na dobrej drodze, by przypieczętować wywalczenie kolejnego z kolei, trzeciego mistrzostwa świata podczas październikowego wyścigu w Katarze.
Osiągnięcia 25-latka są oczywiście godne pochwały, jednak przysporzyły Red Bullowi pewnego problemu. Christian Horner zdradził w rozmowie z ESPN, że wkrótce stajnia z Milton Keynes będzie potrzebowała nowego miejsca na trofea.
„Jest to bardzo przyjemny problem. Jestem przesądny i nie lubię pustych gablot. Zamówiliśmy kolejną i już ją zapełniliśmy. Zajmiemy się tym pod koniec sezonu”
– przekonywał szef Red Bulla.
W niedawnych wypowiedziach zarówno Lewis Hamilton, jak i szef Mercedesa Toto Wolff przekonywali o tym, iż osiągnięcia 25-latka nie są aż tak spektakularne, jak mogłoby się wydawać. Brytyjski kierowca zauważył na przykład fakt, że zespołowi partnerzy Verstappena nie są aż tak wymagający jak Ci, z którymi musiał zmagać się on sam w najlepszych latach zespołu z Brackley.
Według siedmiokrotnego mistrza świata dominacja Red Bulla od czasu wprowadzenia zmienionych regulacji technicznych w 2022 roku nie jest bardziej imponująca od tych, które pojawiały się już w przeszłości. Horner odbił piłeczkę, stwierdzając, że nikt nie powinien zaprzeczać, jak wielkich rzeczy dokonuje obecnie jego podopieczny.
Wygrana Verstappena na Monzy sprawia, że austriacki zespół nadal pozostaje niepokonany w trakcie tegorocznego sezonu. Jeszcze nikomu w całej historii Formuły 1 nie zdarzyła się taka sytuacja, w której jedna ekipa zwyciężała w każdej rundzie danej kampanii. Najbliżej tej sztuki był McLaren w 1988 roku z Senną i Prostem na pokładzie, jednak triumf Gerharda Bergera w Ferrari właśnie z Monzy sprawił, że osiągnięcie to w dalszym ciągu pozostaje niezdobyte.
Źródło: espn.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.