Lewis Hamilton najszybszy w pierwszym treningu do GP Korei

Najlepiej weekend w Korei rozpoczął Lewis Hamilton, ustanawiając najlepszy czas w pierwszej sesji treningowej. Oprócz niego poniżej 1:40 zeszli również zawodnicy Red Bull Racing, którzy uzupełnili czołową 3. W ostatnich minutach sesji poważny wypadek zaliczył Kimi Räikkönen.

Piękna pogoda powitała dziś zawodników na torze Yeongam - świeciło słońce i było dość ciepło. Jako, że koreański obiekt nie należy do najczęściej uczęszczanych, znajduje się na nim sporo kurzu, który zawodnicy mieli za zadanie najpierw rozjeździć. Najwięcej brudu było na nowym wyjeździe z alei serwisowej, który od tego roku jest znacznie odsunięty od pierwszego zakrętu. Warto odnotować, że podczas tej sesji 2 zespoły zdecydowały się na skorzystanie z usług kierowców testowych - James Calado zasiadł za kierownicą samochodu Paula di Resty, a Rodolfo Gonzalez zastąpił w Marussi Julesa Bianchi.

Już na początku treningu wszyscy zawodnicy zaliczyli okrążenia wyjazdowe. Już na zapoznawczych kółkach mogliśmy zaobserwować wiele sensorów przymocowanych do samochodów. Jako, że mamy już końcówkę sezonu, możemy się spodziewać, że większość zespołów zbierało już dane pod kątem przyszłego roku. Warto wspomnieć, że tor Yeongam składa się z 3. sektorów, których charakterystyka znacznie się od siebie różni, przez co jest to idealny obiekt do sprawdzania nowych części, praktycznie w każdych warunkach.

Jako pierwszy do pracy zabrał się Rodolfo Gonzalez, jednakże zakończył ją już po 6. okrążeniach. Trzeci kierowca Marussi popełnił bowiem błąd na zakręcie numer 13, wyjeżdżając za głęboko na pobocze i wpadając następnie w ścianie. Oprócz urwanego przedniego skrzydła nie widać było innych uszkodzeń, jednak zawodnik zmuszony był zjechać do swoich mechaników, z czasem 1:46.810 przy swoim nazwisku.

Akcja na torze zawiązała się mniej więcej po upływie 30 minut. Z boksów wyjechała już większa grupa kierowców, którzy kręcili całkiem niezłe czasy. Na początku James Calado zmieniał się na prowadzeniu z Sergio Pérezem, jednak później do tego duetu dołączył jeszcze Valtteri Bottas. Każdy z zawodników na swoim kolejnym kółku jechał coraz szybciej, jednak nie zawsze kończyło się to dobrze, gdyż Pastor Maldonado i James Calado zaliczyli groźne piruety.

Kolejnym przykładem na to, jak wiele brudu znajduje się na torze był kapeć w samochodzie Felipe Massy. Z tego co usłyszeliśmy od Roba Smedley'a, to reprezentant Ferrari najechał na znajdujący się na torze śmieć. W tym samym czasie obudzili się z kolei Lewis Hamilton, Nico Rosberg i Fernando Alonso, którzy już na swoich pierwszych pomiarowych kółkach osiągnęli rezultaty na poziomie czołówki.

Przełamanie bariery 1:40 zajęło kierowcom niecałą godzinę, a pierwszym, który tego dokonał był Lewis Hamilton, który 2 kółka wcześniej również zaliczył niebezpieczną przygodę, obracając się na 5. zakręcie. Zaraz za niego wskoczył następnie Mark Webber. Na pół godziny przed zakończeniem sesji mierzonego kółka nie miał jedynie wspomniany wcześniej Felipe Massa.

Drugi kierowca ekipy Srebrnych Strzał również prezentował obiecujące tempo, chwaląc nawet inżynierów za świetne ustawienia bazowe, dzięki czemu balans samochodu rozkładał się niemalże idealnie. Na 20 minut przed końcem sesji dowiedzieliśmy się jednak, że w W04 wystąpił jednak problem z hydrauliką i Rosberg musiał zjechać do boksów.

Tor Yeongam w samej końcówce stał się bardzo oblegany. Podczas finałowych 10. minutach w boksach był jedynie Rodolfo Gonzalez, który zaliczył wypadek na początku treningu i zespół najwyraźniej nie chciał dać mu kolejnej szansy. Większość z zawodników kończyła długie przejazdy, rzecz jasna na twardszej mieszance, próbując także poprawić osiągnięte rezultaty. Często zdarzało nam się widzieć dym lecący spod przednich opon na dohamowaniach do ciasnych zakrętów - błędy te popełnili m.in. James Calado, Giedo van der Garde i Mark Webber.

W końcówce mogliśmy zauważyć, że kierowcy Red Bulla odnotowywali rekordy w pierwszym sektorze, jednak nie byli w stanie przeskoczyć przed Lewisa Hamiltona, który dzierżył z kolei najlepsze rezultaty w 2. finałowych częściach toru. "Byki" stać było jedynie na 2. i 3. miejsce.

W ostatniej minucie sesji poważny wypadek zaliczył Kimi Räikkönen. Fin, podobnie jak Witalij Pietrow w sezonie 2010 wyjechał za głęboko na pobocze przedostatniego zakrętu, tylna oś kompletnie straciła przyczepność i mistrz świata z 2007 wylądował na barierach po przeciwnej stronie toru, znacząco uszkadzając swój samochód.

Ostatecznie Lewis Hamilton pozostał na pierwszym miejscu, a czołową trójkę uzupełnili Sebastian Vettel i Mark Webber. Druga sesja treningowa rozpocznie się o godzinie 7. czasu polskiego.

Oto pełne wyniki pierwszego treningu:

Pozycja Numer Kierowca Zespół Czas/Strata
1. 10 Lewis Hamilton Mercedes 1:39.630s
2. 1 Sebastian Vettel Red Bull +0.037s
3. 2 Mark Webber Red Bull +0.186s
4. 9 Nico Rosberg Mercedes +0.487s
5. 5 Jenson Button McLaren +0.585s
6. 3 Fernando Alonso Ferrari +0.744s
7. 8 Romain Grosjean Lotus +0.766s
8. 7 Kimi Räikkönen Lotus +1.047s
9. 6 Sergio Pérez McLaren +1.230s
10. 4 Felipe Massa Ferrari +1.250s
11. 11 Nico Hülkenberg Sauber +1.269s
12. 15 Adrian Sutil Force India +1.802s
13. 16 Pastor Maldonado Williams +1.852s
14. 12 Esteban Gutierrez Sauber +1.996s
15. 18 Jean-Éric Vergne Toro Rosso +2.294s
16. 17 Valtteri Bottas Williams +2.372s
17. 19 Daniel Ricciardo Toro Rosso +2.413s
18. 14 James Calado Force India +3.378s
19. 20 Charles Pic Caterham +4.030s
20. 21 Giedo van der Garde Caterham +4.253s
21. 23 Max Chilton Marussia +4.470s
22. 22 Rodolfo Gonzalez Marussia +7.180s

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze