Aston Martin w rozmowach z Red Bull Racing

Aston Martin obecnie bardzo poważnie rozważa sensacyjny powrót do Formuły 1 u boku Red Bulla. Współpraca ta umożliwiłaby zapewnienie zespołowi z Milton Keynes jednostek napędowych Mercedesa.

W negocjowanej obecnie umowie Aston Martin stałby się poważnym partnerem czterokrotnego mistrza świata Formuły 1 z sezonów 2010-2013, a podpisanie jej przez obie strony dałoby szansę zespołowi na zaopatrzenie się w jednostki Mercedesa. Mercedes posiada 5% udziałów Aston Marina, który startował w Formule 1 w zaledwie dwóch sezonach (1959 i 1960), bez większych sukcesów.

Zawiązanie bliższej współpracy z Aston Martinem oznaczałoby najprawdopodobniej rozwiązanie obecnej umowy Red Bulla z Infiniti, która jest marką wywodzącą się z Nissana, a ten z kolei współpracuje z Renault. Mimo próśb o udzielenie głosu w tej sprawie, Aston Martin odmówił komentarza.

Red Bull ma podpisaną umowę z Renault na korzystanie z ich jednostek napędowych do końca 2016 roku, jednak rewolucja techniczna, która zawitała do F1 sprawiła, że Red Bull wyraźnie odstaje od czołówki stawki. Tym bardziej tegoroczny sezon pozostawia wiele do życzenia i już wielokrotnie wspominano o całkowitym wycofaniu się zespołu z dalszej rywalizacji.

W miniony czwartek odbyło się spotkanie wysokich rangą przedstawicieli Renault oraz Red Bull Racing. Właściciel RBR, Dietrich Mateschitz powiedział w zeszłym miesiącu, że współpraca z Renault "zniszczyła radość i dalszą motywację do działania", ale dodał także, że zespół nie będzie chciał podpisać umowy z innym dostawcą jednostek napędowych.

Sam Mercedes jednak zaprzeczył, że we współpracy na linii Aston Martin-Red Bull Racing weźmie jakikolwiek udział.

„Nigdy nie było rozmów na ten temat. Nic nie słyszałem o tym ze strony Red Bulla i nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Razem z Helmutem Marko jemy wspólnie śniadanie, więc powinienem cokolwiek wiedzieć w tej sprawie. O takiej możliwości nawet nigdy nie myślałem, ponieważ cztery zespoły są zaopatrywane w nasze jednostki, więc nie ma nawet takiej możliwości” – powiedział Niki Lauda.

Źródło: autosport.com, motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze