F1 może nie wrócić do „starego” systemu kwalifikacji

>Według ostatnich doniesień, władze Formuły 1 mogą zmienić system kwalifikacji tylko w przypadku ostatniej z części sobotniej czasówki.

Decyzja o zmianie systemu kwalifikacji, który w miniony weekend pojawił się po raz pierwszy podczas GP Australii ma zapaść w najbliższych dniach. Ostatnie doniesienia głoszą, że zmiana ma dotyczyć tylko trzeciej części sesji, a pozostałe dwie pozostaną w systemie eliminacji. Dodatkową różnicą w porównaniu do kwalifikacji z GP Australii będzie możliwość ukończenia okrążenia po upłynięciu czasu, pozostałego kierowcy eliminowanemu.

Największym problemem systemu eliminacji w pierwszych kwalifikacjach sezonu był całkowity brak akcji w Q3, co w znacznej mierze przyczyniło się do fali krytyki nowego systemu. Dlatego władze F1 postanowiły zaprezentować zespołom zmienioną formę czasówki, w której kierowcy będą walczyć o pozycje w znany dotychczas sposób.

Źródła zbliżone do Formuły 1 podają, że FIA planuje właśnie takie rozwiązanie, starając się pozostawić zasadę eliminacji w tegorocznych zmaganiach. Na czwartkowym zebrani Światowej Rady Sportów Motorowych ma zapaść decyzja w sprawie dalszych działań co do systemu, w jakim kwalifikacje mają być rozegrane podczas rundy w Bahrajnie. Komisja F1 ma pomóc w dopracowaniu zasad tak, aby taki format kwalifikacji, z Q1 i Q2, w których odpowiednio zwiększony zostanie czas eliminacji, a także Q3, która będzie rozgrywana w „stary” sposób, stały się atrakcyjną formą zarówno dla zespołów, jak i kierowców.

Jeżeli format sesji kwalifikacyjnej, który zostanie możliwie zostanie wprowadzony od najbliższej rundy, otrzyma aprobatę, władze Formuły 1 będą mogły dalej rozważać nad kolejnymi poprawkami, w celu osiągnięcia zasad, które pozostaną w kolejnych rundach sezonu. Możliwe jest też, że zmodyfikowana forma kwalifikacji może pozostać do końca sezonu, będąc tymczasowym kompromisem.

Nowy format kwalifikacji nie ma jednak jednomyślnej dezaprobaty w środowisku F1. Przeciwko porzucaniu formatu eliminacji jest zespół Force India oraz firma Pirelli, dostarczająca opony stawce. Jeden z członków ekipy Vijaya Malayi – Bob Fernley przyznał, że stajnia widzi korzyści z nowego systemu, jednak nie będzie samotnie bronić zasady eliminacji. „Nie chcemy jako jedyni stać na drodze, jeśli chodzi o ważne zmiany w F1. Jeżeli mamy opracować coś dobrego dla kibiców, nie możemy blokować możliwości. Wszyscy pracowaliśmy pod presją czasu w kwalifikacjach, więc sądzę, że nie powinniśmy porzucać tej metody, zanim nie zostanie opracowana w odpowiedni sposób”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze