McLaren i Red Bull odmawiają kompromisu w sprawie kwalifikacji

>Propozycja kompromisu w sprawie zmian do sesji kwalifikacyjnej w sezonie 2016 upadła po sprzeciwie zespołów Mclarena i Red Bulla.

Podczas spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych w miniony czwartek FIA zaproponowała inne rozwiązanie dotyczące systemu eliminacji, jednak nie wszystkie zespoły zgodziły się na kompromisowe zmiany, a projekt upadł. Oznaczało to, że sesja kwalifikacyjna przed GP Bahrajnu pozostanie rozgrywana w takim samym formacie, jak w GP Australii.

Po blamażu formatu kwalifikacji w trzeciej odsłonie sesji, zespoły niemal jednomyślnie podjęły decyzję o zakwestionowaniu takiego rozwiązania. Wobec takiego sprzeciwu FIA zaproponowała rozwiązanie, dzięki któremu nowy system nie zostałby porzucony całkowicie. Poprawiony format czasówki zakładał zwiększenie limitu czasowego dla eliminowanego kierowcy w pierwszych dwóch częściach, a także powrót do „starego” systemu w Q3. To była jedyna opcja zaproponowana podczas spotkania Grupy Strategicznej, a ekipy miały zadecydować czy wejdzie ona w życie.

Pomimo postawienia zespołów pod ścianą propozycja usprawnienia „nowego” formatu kwalifikacji upadła, gdyż wśród głosujących pojawiły się zespoły silnie dążące do powrotu systemu sprzed roku. To właśnie stajnie McLarena i Red Bulla były przeciwne jakimkolwiek zmianom w systemie eliminacji, a to wystarczyło, żeby wersja z pierwszej rundy sezonu pozostała przy życiu również w Bahrajnie.

Szefowie zespołów Formuły 1 spotkają się ponownie po GP Bahrajnu, żeby omówić dalszą przyszłość, nie tylko formatu kwalifikacji, ale również sprawy listu otwartego kierowców GPDA. Christian Horner z kolei uważa, że zamieszanie związane z kwalifikacjami w F1 jest zdrowe dla tej serii. „Wydaje mi się, że nie do końca podołaliśmy nowym przepisom. Raczej nie przyniosło nam to sławy. Najważniejsze jednak jest to, że dostaliśmy nauczkę. Każda zmiana musi być dobrze przemyślana w kwestii konsekwencji, a wątpię żebyśmy to uczynili. Wszelkie intencje były dobre, ale z wiadomych względów nie osiągnęliśmy tego, co zamierzaliśmy. Zespoły nie powinny mieć władzy sprawczej nad sportem. To najważniejsza sprawa”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze