Hamilton przed Bottasem, wysokie lokaty Alfy Romeo

Lewis Hamilton uzyskał najlepszy czas podczas drugiego, sobotniego treningu przed wyścigiem sprinterskim na torze Monza. Brytyjczyk uzyskał czas 1:23,246. Drugi był Valtteri Bottas ze stratą 0,222, a trzeci Max Verstappen ze stratą 0,416 sekundy. Bardzo wysokie szóste miejsce zajął Robert Kubica, a siódmy był Antonio Giovinazzi.

Tradycyjnie, po zapaleniu się zielonych świateł na torze znaleźli się kierowcy Haasa oraz kierowcy Alfy z Robertem Kubicą. Przez pierwsze dziesięć minut na czele znajdował się Nikita Mazepin, ale jego czas przebił Sergio Perez i uzyskał 1:24,870. Po piętnastu minut od rozpoczęcia drugiej sesji treningowej w tabeli z wynikami mieliśmy zaledwie dziesięć czasów. Robert Kubica zajmował wówczas 10. miejsce ze stratą 1,988 sekundy do prowadzącego kierowcy Red Bulla.

Pierwszy czas kierowcy Mercedesa uzyskaliśmy dopiero po siedemnastu minutach od rozpoczęcia sesji. Lewis Hamilton zajmował trzecie miejsce, ale szybko spadł na czwarte, ponieważ na czele stawki pojawił się Max Verstappen z czasem 1:23,895. Podczas trwania drugiego treningu zespoły podzieliły pomiędzy kierowcami zadania jazdy na oponie pośredniej i miękkiej. Między innymi było tak w zespole Ferrari czy Red Bulla.

Po uzyskaniu rekordu w trzecim sektorze, Max Verstappen nadal znajdował się na czele, ale tym razem legitymował się już czasem 1:23,754. W międzyczasie Valtteri Bottas zblokował koła w drugiej szykanie toru Monza i wyjechał poza tor. Fin wykorzystywał opony twarde.

Po dwudziestu pięciu minutach na czele nadal znajdował się kierowca Red Bulla, przed Perezem i Pierrem Gasly. Czwarty był Hamilton, a piąty Yuki Tsunoda. Bardzo wysoko, bo na szóstym miejscu znajdował się George Russell ze stratą 1,689 sekundy do holenderskiego kierowcy. Na trzydzieści dwie minuty przed końcem treningu, na torze pojawiła się czerwona flaga. W szykanie Ascari Carlos Sainz Jr zaliczył duży incydent i jak przyznał sam Hiszpan, było to mocne uderzenie.

🚩 RED FLAG 🚩

Big crash for Carlos Sainz as he exits Ascari

Driver has safely exited and says he is OK #ItalianGP 🇮🇹 #F1 pic.twitter.com/cCs5EXUVEj

— Formula 1 (@F1) September 11, 2021

Sesja została wznowiona na dwadzieścia jeden minut przed końcem. Kierowcy od razu wyjechali na tor i zabrali się do pracy. Na dwanaście minut przed końcem na czele znajdował się już Lewis Hamilton, który na twardej oponie uzyskał czas 1:23,246. Drugi był Bottas, który na miękkiej był wolniejszy o 0,222 sekundy od swojego partnera z zespołu. Bardzo wysokie miejsca zajmowali wówczas kierowcy Alfy Romeo. Robert Kubica był szósty ze stratą 1,034 sekundy do Hamiltona, a Antonio Giovinazzi siódmy, ze stratą 1,256 sekundy.

Na sześć minut przed końcem Charles Leclerc zgłosił, że musi zjechać do garażu, a wszystko wyjaśni na miejscu. Do końca sesji większość kierowców nie poprawiła swoich pozycji. Szeroki wyjazd w czwartym zakręcie zaliczył w końcówce Hamilton.

W czołowej dziesiątce, oprócz kierowców Mercedesa, Red Bulla, Alfy Romeo znaleźli się również na piątym miejscu Esteban Ocon, ósmy Fernando Alonso, dziewiąty Pierre Gasly oraz dziesiąty Lando Norris. Na końcu tabeli – oprócz Sainza, który rozbił swój samochód – tradycyjnie znaleźli się kierowcy Haasa, Astona Martina oraz Yuki Tsunoda.