Leclerc po raz trzeci w Arabii Saudyjskiej

Charles Leclerc uzyskał w samej końcówce trzeciego treningu Formuły 1 o Grand Prix Arabii Saudyjskiej najlepszy czas. Monakijczyk o zaledwie 0,033 sekundy wyprzedził Maxa Verstapena i dokonał tego na używanym komplecie miękkich opon. Trzeci trening ukończył Sergio Pérez, który stracił do kierowcy Ferrari 0,098 sekundy.

Podobnie jak miało to miejsce w piątek, również w sobotę kierowcy musieli zmagać się z wietrzną pogodą na torze w Dżuddzie. Zaraz po zapaleniu się zielonego światło, na torze pojawił się Kevin Magnussen, który miał sporo pecha dzień wcześniej, a awarie nie opuszczały kierowcy Haasa. Razem z nim na tor wyjechał Valtteri Bottas z Alfy Romeo. Po chwili dołączyli do nich ich partnerzy zespołowi, kierowcy Aston Martina oraz Lewis Hamilton.

Po dziesięciu minutach od rozpoczęcia sesji nie mieliśmy żadnych czasów, a kierowcy co rusz wyjeżdżali na okrążenia instalacyjne, a następnie zjeżdżali do alei serwisowej, na końcu której trenowali starty. Pierwszym kierowcą, który zapisał się w tabeli z czasami był Charles Leclerc, który uzyskał swój czas na oponie miękkiej. Monakijczyk uzyskał 1:53,016, ale szybko poprawił na 1:31,052. Zaraz za nim na metę wpadł Carlos Sainz Jr. Hiszpan poprawił jego czas o 0,041 sekundy. Kierowcy Ferrari zmagali się jednak z popularnym morświnowaniem, ale Leclerc zdołał poprawić się na 1:30,139 i wyprzedził swojego kolegę z zespołu.

Po piętnastu minutach mieliśmy w tabeli zaledwie cztery czasy. Kierowcy Ferrari zajmowali dwa pierwsze miejsca, Bottas był drugi, a Lando Norris czwarty. Wszyscy odnotowali swoje rezultaty na miękkiej oponie. Po dwudziestu minutach na torze zrobiło się tłoczno, a kierowcy mieli problemy, aby znaleźć kawałek wolnego miejsca. W tabeli z czasami mieliśmy już za to trzynaście rezultatów, a na czele nadal znajdowali się kierowcy włoskiej ekipy. Na pół godziny przed końcem czasu, bardzo dobrymi rezultatami popisali się kierowcy AlphaTauri. Pierre Gasly był drugi, ze stratą zaledwie 0,009 sekundy do Leclerca, a Yuki Tsunoda piąty.

Na dwadzieścia pięć minut przed końcem problemy z samochodem zanotował Gasly. Francuz zapytał przy wyjeździe z alei serwisowej czy ma się zatrzymać, a ekipa poleciła mu, aby wyłączył silnik. Francuz miał problemy z wałem napędowym zaraz po ruszeniu ze swojego stanowiska zespołowego. Na piętnaście minut przed końcem na czele znajdował się Max Verstappen z czasem 1:29,768. Za nim znajdował się Bottas ze stratą 0,262 sekundy do kierowcy Red Bulla.

Pierre Gasly puts his shoulder to the wheel in FP3 #SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/zyflIAEDK1

— Formula 1 (@F1) March 26, 2022

W końcówce tabeli znajdowali się kierowcy Williamsa, McLarena oraz Nico Hülkenberg. Przed nimi znajdowali się obaj kierowcy Haasa. Na dziesięć minut przed końcem trzeciego treningu kierowcy wyjeżdżali na tor na nowych kompletach opon, ale tłok nieco utrudniał pracę. Na bardzo szybkim kółku był Verstappen, ale zbyt agresywnie przejechał przez jeden z zakrętów, a w międzyczasie Nicholas Latifi zawadził lewym tylnym kołem o barierę. Problemów nie miał za to Pérez, który uzyskał czas o zaledwie 0,065 wolniejszy od swojego partnera z zespołu. Genialnym okrążeniem w końcówce popisał się Kevin Magnussen, który awansował na szóste miejsce. Jego partner z zespołu był wówczas dwunasty. W samej końcówce na pierwsze miejsce awansował Leclerc, który poprawił czas Verstappena o zaledwie 0,033 sekundy.