Pérez najszybszy w pierwszym treningu GP Bahrajnu, tajemnicze Ferrari

Sergio Pérez uzyskał najlepszy czas podczas pierwszego treningu Formuły 1 przed Grand Prix Bahrajnu, meldując się z czasem 1:32,758. Drugi był Fernando Alonso ze stratą 0,438s. Z kolei trzecia lokata przypadła zespołowemu koledze Péreza, Maxowi Verstappenowi. Co ciekawe, z miękkiego kompletu nie korzystali kierowcy Ferrari.

Od razu po zapaleniu się zielonych świateł, kierowcy zabrali się do pracy. Zawodnicy początkowo uzyskiwali czasy na oponie pośredniej. W bolidach McLarena i Williamsa mogliśmy zauważyć elementy karoserii pomalowane farbą flow-viz. Na oponie twardej jako jedyny swój czas uzyskał Logan Sargeant, tegoroczny debiutant w Formule 1.

Jako pierwsi na oponie miękkiej swoje czasy uzyskali kierowca Haasa. Kevin Magnussen uzyskał czwarty czas, a Nico Hulkenberg - siódmy. Po dwudziestu minutach od rozpoczęcia sesji na czele znajdował się Pérez z czasem 1:34,343. Drugi, ze stratą 0,524s był Fernando Alonso, a trzeci ze stratą 0,821s – Lewis Hamilton. Bez czasu byli wówczas Zhou Guanyu oraz Lance Stroll, który powrócił do kokpitu swojego Aston Martina po kontuzji nadgarstka odniesionej przed testami.

Sporo uwagi podczas pierwszego treningu przykuwało tylne skrzydło w samochodach Ferrari, które było bardzo „ruchliwe”. W międzyczasie w boksie McLarena trwały prace przy lusterkach, a mechanicy zabezpieczali gwinty specjalnym środkiem, aby nie wykręcały się poprzez działające na nie wibracje. Pierwszym pechowcem był Lance Stroll, który spędził kilka minut w boksie, ponieważ mechanicy mieli problem z odpaleniem samochodu. Problemy z pozycją pedałów w swoim samochodzie miał Zhou. Kierowca Alfy Romeo został poinformowany, że mechanicy nie są w stanie zmienić tego w czasie treningu i kierowca musi wytrzymać do końca treningu.

Wraz z upływającym czasem kierowcy uzyskiwali swoje czasy na miękkiej oponie. Na czele nadal znajdował się Pérez z czasem 1:32,758s. Drugi, ze stratą 0,617s był Max Verstappen, a trzeci Valtteri Bottas ze stratą 1,931s. W międzyczasie swój czas uzyskał w końcu Stroll. W czołowej dziesiątce oprócz dwójki Red Bulla oraz Bottasa, znajdowali się Fernando Alonso, Oscar Piastri, Lewis Hamilton, Yuki Tsunoda, Nyck de Vries, Kevin Magnussen oraz dziesiąty Pierre Gasly.

Pierwszą – chwilową – żółtą flagę spowodował Lando Norris, który zbyt szeroko wyjechał w pierwszym zakręcie. Spektakularnym piruetem w dziesiątym zakręcie popisał się Carlos Sainz Jr. Hiszpan na szczęście powrócił na tor, unikając żwirowej pułapki oraz uderzenia w ścianę. Kierowca Ferrari od razu zjechał po tym incydencie do alei serwisowej. Wszyscy jednak czekali na to, co pokażą na miękkiej mieszance kierowcy Ferrari oraz Mercedesa.

Carlos Sainz finds himself in a spin during FP1 🔁🫣#BahrainGP #F1 pic.twitter.com/QNk0r5CYFU

— Formula 1 (@F1) March 3, 2023

Na dziesięć minut przed końcem sesji na miękkiej oponie pojawił się Alonso. Hiszpan poprawił swoje czasy we wszystkich sektorach i kierowca Aston Martina awansował na drugie miejsce. Co ciekawe do końca sesji zarówno kierowcy Ferrari jak i Mercedesa nie wyjechali na tor na miękkich kompletach opon. Na dwie minuty przed końcem sesji na torze znów pojawiła się żółta flaga, ale nie miała ona żadnego wpływu na sesję. W końcówce doszło za to do małego nieporozumienia pomiędzy Oscarem Piastri, a Alexem Albonem.

Things got close between Albon and Piastri 🫣#BahrainGP #F1 pic.twitter.com/oidPKHcdK5

— Formula 1 (@F1) March 3, 2023

W czołowej dziesiątce oprócz Péreza, Alonso oraz Verstappena, znaleźli się czwarty Norris, piąty Leclerc (na oponie pośredniej), szósty Stroll, siódmy Magnussen, ósmy Guanyu, dziewiąty Bottas oraz dziesiąty Hamilton. W końcówce tabeli znaleźli się zawodnika Alpine, Williamsa oraz ostatni Sainz, który po wcześniejszych kłopotach i piruecie nie poprawił już swojego rezultatu.

Drugi trening przed Grand Prix Bahrajnu rozpocznie się o godzinie 16:00