Pérez: Tor w Baku największym wyzwaniem w całym kalendarzu

Sergio Pérez uważa, że tor w Baku jest niesamowity i może okazać się największym wyzwaniem spośród wszystkich obiektów z kalendarza F1.

Mimo że Meksykanin nie jeździł jeszcze po 6-kilometrowej nitce swoim wyścigowym samochodem, w środę wieczorem zaliczył kurs jako pasażer w cywilnym pojeździe, po czym stwierdził, że stawkę czeka wyjątkowy weekend. 

„Ten tor stanowi największe wyzwanie… mamy bardzo mały margines błędu. Jeśli popełnisz błąd i uda ci się nie uderzyć w ścianę to możesz być pewien, że stracisz conajmniej kilka sekund. Jest podobny do Monako, tylko szybszy. Na taki mi wygląda z zewnątrz, kiedy po nim jeździłem czy biegałem”.

Pérez zwrócił uwagę, że jego charakterystyka bardzo przypomina pętlę w Makau, gdzie mimo bliskości budynków jest wiele prostych odcinków.

„Nigdy nie ścigałem się w Makau, ale mam nadzieję, że tutaj będzie mi się to podobać, kiedy jutro wsiądę do samochodu. Wygląda na to, że będzie to tor, który na długo pozostanie w kalendarzu. Jest niepowtarzalny. Zakręty, ryzyko wpadnięcia w ścianę. Lubię to. To wielkie wyzwanie dla kierowcy, żeby ścigać się w takich miejscach. To coś, co nam się podoba i myślę, że większość zawodników pokocha to miejsce”.

Mimo szerokiej prostej startowej Pérez pozostaje sceptyczny wobec łatwości wyprzedzania na torze w Baku.

„Będzie to bardzo trudne” – powiedział reprezentant Force India. „Mimo że mamy tu jedną z najdłuższych prostych w kalendarzu, myślę, że wyprzedzanie będzie należeć do trudnych. Jestem bardzo zadowolony z pracy jaką wykonał tu Tilke, a także Charlie, którzy myśleli o kierowcach. W niektórych miejscach możesz popełnić błąd i ściąć zakręt i trawa cię nie wyratuje. Właśnie dlatego ten tor jest dużym wyzwaniem. Nie ma tu miejsca na błędy i to mi się podoba. Taka powinna być F1 - nie wybaczająca błędów”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze