Fernando Alonso wyznał, że McLaren traci na prostej startowej w Baku aż 0.8s do samochodów napędzanych innymi silnikami.
Alonso zakwalifikował się do jutrzejszego wyścigu z 12. czasem, z dwu i pół sekundową stratą do zdobywcy pole position, Nico Rosberga, co w głównej mierze spowodowane jest deficytem mocy jednostki napędowej Hondy, który ujawnia się na liczącej 2.2 km prostej startowej. Hiszpan, który osiągnął drugą najgorszą maksymalną prędkość, o 27 km/h mniejszą od najszybszego Bottasa, przyznał, że taka różnica nie jest dla niego niespodzianką.
„Samochód spisuje się dobrze w zakrętach, ale na prostej tracimy nawet 0.7-0.8s”
– powiedział Alonso, który po raz pierwszy od czterech Grand Prix nie zakwalifikował się do Q3. „To frustrujące, ale nie jest to coś, o czym nie wiedzieliśmy przed przyjazdem tutaj”.
Mimo deficytu prędkości, mistrz świata z lat 2005-6 wierzy, że w niedziele jego ekipa nadal ma szansę na zdobycie punktów.
‚Będzie to trudne, ale mam nadzieję, że zdobędziemy punkty. Oglądaliśmy wiele wyjazdów poza tor i wiele wypadków, dlatego mamy nadzieje, że zadziała to na naszą korzyść. Wykonując dokładnie swoją pracę na torze przy odrobinie szczęścia możemy skończyć na szóstym czy siódmym miejscu”.
Drugi z kierowców McLarena, Jenson Button, nie miał szczęścia w kwalifikacjach i nie był w stanie przebrnąć nawet przez Q1. Jutro wystartuje z 19. pola.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.