Alonso: McLaren jest w najlepszej sytuacji

Fernando Alonso wierzy, że obecnie to właśnie McLaren jest w najlepszej pozycji do zdetronizowania Mercedesa i zajęcia zajmowanej przez niego obecnie pozycji dominanta w Formule 1.

Po bardzo ciężkim sezonie, w końcu widzimy realny progres w wykonaniu McLarena, który w trakcie pierwszych tegorocznych ośmiu rund zgromadził 24 punkty, o 3 mniej niż ich całkowity dorobek z całych ubiegłorocznych mistrzostw. Ostatnio forma Jensona Button i Fernando Alonso była jednak nieco gorsza, ponieważ podczas wyścigów w Azerbejdżanie i Kanadzie nie zdołali oni finiszować w czołowej dziesiątce.

Od początku zawarcia umowy z Hondą zarówno kierowcy, jak i Ron Dennis, przekonywali, że ekipa zapoczątkowała długoterminowy projekt, który ma potencjał zagrozić w swoim czasie Mercedesowi. Po w miarę optymistycznym początku sezonu, w dwóch ostatnich wyścigach na torach z dużą ilością długich prostych po raz kolejny ujawniła się jednak słabość Hondy, która odnotowywała na nich znaczny deficyt mocy. Mimo że dla całego zespołu mogło być to frustrujące, Fernando Alonso przyznaje, że nie traci wiary w powodzenie tego projektu.

„Są weekendy kiedy jesteśmy konkurencyjni i są też takie kiedy mamy problemy na długich prostych, co jest dość przykre” – powiedział Hiszpan. „Generalnie, myślę, że zespół spisuje się dobrze. Ktoś musi przejąć pałeczkę po Mercedesie i jeżeli spojrzysz na wszystkie pozostałe zespoły, nie sądzę, że któryś z nich jest w lepszej pozycji niż McLaren-Honda. Wciąż czeka nas długa droga, ale nie uważam, że ktoś radziłby sobie obecnie lepiej od nas”.

Partner zespołowy Fernando Alonso, Jenson Button, powiedział, że mimo ukończenia zawodów w Baku na 11. miejscu po starcie z 19. pola, widzi kilka pozytywnych rzeczy.

„Użyliśmy dużo mniej docisku i samochód nadal prowadził się dobrze w zakrętach, co jest pozytywne” - wyjawił Button. „Widzimy progres z wyścigu na wyścig. Potrzebujemy poprawić się w każdym miejscu, ale myślę, że Baku jest prawdopodobnie najgorszym torem dla nas, oczywiście z uwagi na długie proste. Nie był to tragiczny wyścig i mimo że nie zdobyliśmy punktów, zebraliśmy dużo dobrych informacji. Następne zawody na Red Bull Ringu będą nieco inne. Jest to dziwny tor, nieco bardziej zróżnicowany pod względem charakterystyki, ale powinien nam bardziej pasować”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze