Force India odrabia straty

Zespół Force India zakończył pierwszą część sezonu zdobywając 7 punktów w ostatnim wyścigu przed letnią przerwą. W ten sposób zespół zmniejszył stratę do swojego głównego rywala – zespołu Williams – do 15 punktów.

Nico Hülkenberg ukończył wyścig na siódmym miejscu, co było możliwie najlepszym wynikiem do uzyskania podczas Grand Prix Niemiec, a przebiegła strategia ekipy pozwoliła Sergio Pérezowi minąć linię mety na punktowanej pozycji, po katastrofalnym starcie Meksykanina.

Początkowo było to tylko odległym celem. Po pięciu Grand Prix walka o czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej była dla Force India tak odległa, że można ją porównać do sytuacji w jakiej znajduje się Ferrari – obecnie zespół przegrywa bój o drugie miejsce z teamem Red Bull Racing. Po Grand Prix Hiszpanii Williams dorobił się 65 punktów na swoim koncie – a Force India jedynie 14. Tymczasem, letnią przerwę team z Grove rozpoczął z prowadzeniem 96:81.

Był to mały cud, że oba samochody Force India ukończyły wyścig w pierwszej dziesiątce. Nico Hülkenberg potwierdził dobrą formę z treningów. Siódmy w kwalifikacjach, przez błąd zespołu, do wyścigu musiał wystartować z ósmego pola. „To był najlepszy możliwy wynik w tym dniu. To dobrze, że wyciągnęliśmy maksimum z samochodu” – powiedział.

Zadanie Sergio Péreza było nieco trudniejsze. Meksykanin na starcie spadł na piętnaste miejsce. „Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to był najgorszy start w całej mojej karierze. Po pierwszym zakręcie przestałem wierzyć, że mogę zdobyć jakiekolwiek punkty” – podsumował. Jednak ta sytuacja znalazła swoje wytłumaczenie. „Obok miejsca, z którego startował Checo, znajdowała się dziura w asfalcie. Dostrzegliśmy ją wcześniej i staraliśmy się prowadzić go w taki sposób, by przy starcie w nią nie wpadł. Niestety stało się inaczej” – wyjaśnił menedżer zespołu Andy Stevenson.

Pérez podczas Grand Prix Niemiec zdecydował się na wczesną zmianę opon – już na 8. okrążeniu. „Opony bardzo szybko się degradowały. Na ostatnich kółkach były już niemal płaskie. Na szczęście nie tylko ja znalazłem się w takiej sytuacji – Alonso miał podobnie” – powiedział. Na 4 okrążenia przed końcem wyścigu 26-latek wyprzedził prowadzonego przez Hiszpana McLarena. Niewiele brakowało, by to samo zrobił z Valtterim Bottasem, który ostatecznie dojechał na dziewiątym miejscu – o 1,5 sekundy szybciej od Péreza.

Zespół Force India wcześnie zdecydował, że strategia trzech pit stopów dotyczyć będzie obydwu samochodów. Co więcej, team wiedział, że ich główny przeciwnik zatrzyma się w boksach tylko dwukrotnie. „To zaleta, że zespoły mogą się podsłuchiwać” – powiedział Stevenson. Od Grand Prix Wielkiej Brytanii, dzięki Berniemu Ecclestone’owi, wszystkie kanały radiowe są otwarte i łatwo dostępne dla wszystkich teamów.

Williams pozostał wierny strategii dwóch pit stopów, co pod koniec wyścigu okazało się błędem – Bottas na ostatnich 7 okrążeniach stracił aż dwie pozycje. „Przegraliśmy z taktyką. Opony nie zachowały się tak długo, jak się tego spodziewałem” – przyznał Rob Smedley.

Źródło: auto-motor-und-sport.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze