Grand Prix Meksyku: Wypowiedzi kierowców po wyścigu

Ciekawy początek i niezwykle interesująca końcówka - tak w skrócie można opisać to, co działo się w wyścigu o Grand Prix Meksyku. Stratę do Nico Rosberga w klasyfikacji kierowców zmniejszył Lewis Hamilton, sięgając po pewne zwycięstwo, a Max Verstappen został pozbawiony najniższego stopnia podium za przestrzelenie zakretu i uzyskanie przewagi przy walce z Sebastiaem Vettelem - ostatecznie to zawodnik Ferrari znalazł się na podium, chociaż Niemiec był pod lupą sędziów za możliwą zmianę linii jazdy na hamowaniu przy obronie pozycji w walce z Danielem Ricciardo. Słowem - momentami działo się sporo. Sprawdźcie, co kierowcy mieli do powiedzenia po rywalizacji na Autódromo Hermanos Rodríguez.

Lewis Hamilton (P1): „Miałem dobry start, z którego byłem zadowolony. Kiedy zahamowałem, zblokowałem prawą przednią oponę i nie miałem innego wyjścia, jak tylko wyjechać na trawę – nie było mowy, że pokonałbym ten zakręt. Po tym wibracje były ogromne. Myślałem, że będę musiał zjechać do boksów i wyścig dla mnie się skończy. Nie myślałem nawet o tym, co mogą zrobić sędziowie, ponieważ byłem mocno zmartwiony spłaszczeniem opony. Samochód miał jednak dobre tempo. Nie musiałem cisnąć, a i tak oddalałem się od reszty stawki. Ostatnie dwa wyścigi poszły dobrze. Chciałbym, by wszystkie były takie, jak te dwa. Nigdy jednak nie jest za późno. Jadę dając z siebie wszystko za każdym razem. Nie poddam się. Kiedy przekroczę linie mety w Abu Zabi będę wiedział, że zrobiłem wszystko, co mogłem, z czego mogę być dumny”.

Nico Rosberg (P2): „Przede wszystkim Lewis wykonał w ten weekend lepszą pracę. Jako pierwszy wjechał w pierwszy zakręt i jako pierwszy z niego wyjechał. Poza tym w moim przypadku działo się sporo. Ostatecznie muszę zaakceptować drugie miejsce. Lewis był szybszy i zasługiwał na zwycięstwo. Lepiej jest być z przodu niż z tyłu. Dla mnie [w kwestii mistrzostwa] taktyka podchodzenia do poszczególnych wyścigów działa dobrze, więc udam się do Brazylii i spróbuję tam wygrać”.

Daniel Ricciardo (P3): „Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy ze zdobytych punktów i to oznacza, że zapewniłem sobie trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców, z czego jestem w tym roku dumny. Fajniej byłoby znaleźć się na podium i cieszyć się z tego, ale taka była dzisiaj sytuacja. To był świetny wyścig. Mimo że byłem dość sfrustrowany ze względu na incydent, to nadal miałem sporo zabawy po tej walce. Bycie myśliwym jest lepsze niż samotna jazda. Wyścig ożył i oczywiście był ostro, ale ostatecznie się udało. To prawda, że chcę się ścigać, a kary po nim nie są idealną sytuacją, ale tak musiało być. Zasygnalizowałem ten manewr, a [Vettel] mnie spychał. Wyścigi powinny być trudne i nie oczekuję żadnej taryfy ulgowej, ale rozmawialiśmy o zmianie linii jazdy na hamowaniu i to jest już udokumentowane. Jedyną rzeczą, z której jestem rozczarowany, to fakt, że nie znalazłem się na stadionie, ale nadal mamy podium i mam kilka zdjęć z chłopakami”.

Max Verstappen (P4): „Kiedy wyjechałem poza tor pod koniec wyścigu to myślę, że manewr ten był podobny do tego wykonanego przez Lewisa na pierwszym okrążeniu w pierwszym zakręcie. Byłem z przodu na hamowaniu i kiedy wróciłem na tor, odległość do auta z tyłu była taka sama, więc nie rozumiem tej kary. Myślę, że można mówić o chwili sprawiedliwości po ukaraniu przez sędziów Seba. To był nieodpowiedni manewr, który został ukarany zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dopóki będziemy trzymać się zasad w każdy weekend wyścigowy, wówczas nie będziemy odczuwać takiej frustracji, jak po dzisiejszym wyścigu. Cieszę się, że Daniel znalazł się na podium po dobrej jeździe i jest to dla zespołu dobry wynik. Sprawia to, że drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów jest coraz bliżej i wierzę, że to również oznacza, że Daniel ma trzecią lokatę w zestawieniu kierowców. Po tym stresie, zakończyliśmy weekend z uśmiechem. Na oponach supermiękkich mogłem przejechać kilka okrążeń więcej, by spróbować wyprzedzić Nico, jednak ostatecznie mogliśmy mieć z tym problemy ze względu na brak prędkości na prostych. Finalnie meksykańscy kibice po raz kolejny byli niesamowici, a atmosfera i wrzawa była świetna”.

Sebastian Vettel (P5): „Myślę, że wszystko zrobiliśmy jak należy i mieliśmy dobre tempo. Nasza pozycja kwalifikacyjna mogła być lepsza, ale pozostawaliśmy optymistyczni, bo wiedzieliśmy, że mamy mocne tempo wyścigowe. Dbaliśmy najlepiej o opony i jechaliśmy szybko, więc mogłem wywrzeć presję na Verstappenie. Nie było łatwo wyprzedzić, ale popełnił błąd i skrócił sobie tor, a potem nie oddał pozycji pomimo upomnienia. Co do walki z Danielem, szanuję go bardzo i nigdy nie jest dobrze się zderzyć. Nie ustępowałem, ale chciałem zostawić mu dość miejsca, co chyba mi się udało”.

Kimi Räikkönen (P6): „Miałem niezły start i jechaliśmy w miarę ok. Po pierwszym postoju nie mogłem znaleźć przyczepności, więc pomyślałem aby założyć nowy komplet tych samych opon. To nie polepszyło przyczepności tylnej osi. Po raz pierwszy jechałem na tych oponach, więc może takie są. Po wszystkim łatwo powiedzieć, że to mogła nie być najlepsza decyzja, ale cieszę się, że spróbowaliśmy. Nie było łatwo wyprzedzić Hülkenberga, kiedy nie ma się przyczepności. Nie wiem, czy się dotknęliśmy – widziałem tylko jak się obracał”.

Nico Hülkenberg (P7): „Na pewno to nie był zły dzień, ale też uzyskany rezultat nie był tym, na co liczyliśmy w tych okolicznościach. Miałem dobry start, ale po pierwszym pit stopie to popołudnie stało się dla mnie samotne. To pozwoliło mi zarządzać oponami i moim tempem. Pod koniec walka z Kimim [Räikkönenem] była trudna, ponieważ miał on nade mną przewagę pod względem opon. Byłem zaskoczony, że może je utrzymać na tak długi czas. Próbowałem bronić się jak tylko mogłem po wewnętrznej, ale hamowanie na brudnej linii jazdy na oponach, które przejechały 60 okrążeń jest trudne! Skręcił we mnie i nie było możliwości, bym mógł zatrzymać samochód, więc musiałem obrócić się, by uniknąć zderzenia. Ostatecznie to był dobry weekend, a kwalifikacje stały się punktem odniesienia do zdobycia dziś solidnego rezultatu. Wyjeżdżamy z Meksyku umacniając się na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, więc powody do zadowolenia”.

Valtteri Bottas (P8): „Zespół wykonał dobrą robotę, a strategia zadziałała jak byśmy sobie tego życzyli. Udało nam się pojechać na jeden postój, co pomogło w wyborze jego momentu. Niestety Force India wciąż są od nas nieco szybsze, ale walka jest wyrównana i musimy wykonać lepszą robotę w Brazylii”.

Felipe Massa (P9): „To był bardzo trudny wyścig. Na pierwszym okrążeniu zyskałem kilka pozycji, lecz po zmianie opon na pośrednie miałem podobne problemy, co w treningach. Powoli jednak piąłem się w górę tabeli i spędziłem większość czasu walcząc z Pérezem. Trudno było utrzymać się z przodu, ale walczyłem do końca i cieszę się z wyniku”.

Sergio Pérez (P10): „Mimo, że zdobyłem dzisiaj punkt, to był frustrujący wyścig, podczas ktorego utknąłem za Williamsem i nie byłem w stanie go wyprzedzić. Próbowałem wszystkiego, ale to nie było łatwe, ponieważ miał on przewagę w prędkości na prostych. Było kilka okazji, kiedy byłem bardzo bliski przeprowadzenia manewru na Felipe [Massie], jednak ostatecznie to nie było możliwe. Myślę, że mogliśmy spróbować dziś innej strategii, ponieważ zlekceważyliśmy efekt opon pośrednich, które okazały się być bardziej żywotne niż się spodziewaliśmy. Być może mogliśmy zjechać do boksów wcześniej i przejechać większy dystans na tej mieszance. Musimy to przeanalizować i zrozumieć, czy miałoby to wpływ na nasz rezultat. Nawet po zdobyciu dziesiątego miejsca fani mnie wspierali. Są oni lojalni, zawsze są za mną i przez cały tydzień dawali mi pozytywną energię. Chociaż chciałem dać im lepszy wynik, to nadal był dla mnie najbardziej udany wyścig w tym roku”.

Marcus Ericsson (P11): „To był dobry wyścig. Kolizja na starcie była pechowa i szczerze mówiąc bałem się, że to może być koniec mojego wyścigu po tym, jak zostałem uderzony. Byłem jednak w stanie powrócić do alei serwisowej po nowe przednie skrzydło. W danych zauważyliśmy również, że uszkodzeniu uległa podłoga. Jechaliśmy dalej i udało mi się powrócić do rytmu, więc tempo nadal było dobre. Dzisiaj byliśmy blisko punktów, ale to nie wystarczyło. My jak zespół możemy wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków z tego weekendu. To pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. Będziemy walczyć w Brazylii”.

Jenson Button (P12): „Pojechaliśmy na jeden pit stop, ale problemem dla nas, ale też dla wszystkich, było to, że nie dało się wyprzedzać. Straciliśmy dużo czasu na pierwszych 30. okrążeniach w korku za innymi samochodami. Utknąłem za Kevinem [Magnussenem], potem Fernando, następnie za Carlosem i ostatecznie za Palmerem. Trudno było wyprzedzać, ale ostatecznie mi się to udało – nasze tempo było dobre – i zrobiliśmy wszystko, co się dało. Nawet gdybyśmy jechali nie mając nikogo przed sobą, to nie sądzę, że mogliśmy zająć 10. miejsce”.

Fernando Alonso (P13): „Myślę, że mogliśmy dziś pojechać lepiej, ale niestety na pierwszym okrążeniu znaleźliśmy się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Mieliśmy też mały incydent, przez którego byłem na trudnej pozycji, ponieważ utknęliśmy w korku przez resztę wyścigu jadąc za Carlosem [Sainzem] przez około 40 okrążeń. Mieliśmy również pewien problem na naszym drugim postoju, co nie pomogło. Jeden komplet opon przetrwał długi czas, a kolejny już znacznie mniej, więc Jenson i ja pojechaliśmy na różne strategie, ale żaden z nas nie ukończył wyścigu w punktach. Kiedy masz tempo, wszystko idzie łatwiej, więc na tym musimy się skupić”.

Jolyon Palmer (P14): „Myślę, że czternaste miejsce jest dobre po starcie z końca stawki, więc jestem zadowolony! Miałem ciekawą batalię z kierowcami McLarena, a przejechanie 70. okrążeń na jednym zestawie opon jest chyba jakimś rekordem… To było nie lada wyzwanie, ale wszystko poszło dobrze; byliśmy wystarczająco szybcy, by utrzymać naszych rywali za sobą. W sumie jestem z dnia dzisiejszego bardzo zadowolony”.

Felipe Nasr (P15): „Jako że zacząłem wyścig na pośrednich oponach, byłem jedynym kierowcą w stawce, który zdecydował się na agresywną strategię. Na pierwszym okrążeniu wyglądało to dobrze, ponieważ byłem w stanie zyskać kilka pozycji, między innymi kosztem tych, którzy startowali na miękkiej mieszance. Myślę, że wyjazd samochodu bezpieczeństwa był pechowy, ponieważ ponownie ścisnął on kierowców z powrotem w grupę. To nie pomogło mojej strategii, ale czasami takie są wyścigi. Poza tym miałem uszkodzone przednie skrzydło, jak również łopatki zwrotne, co kosztowało mnie czasy okrążeń. Teraz nadszedł czas, aby pomyśleć o następnym wyścigu w Brazylii. To zawsze wspaniałe uczucie wracać do domu i ścigać się na Interlagos”.

Carlos Sainz Jr (P16): „To po prostu nie był nasz dzień… Co za ciężkie popołudnie! Podczas okrążeń wyjazdowych już czułem, że coś jest nie tak ze skrzynią biegów podczas redukcji, jak również z hamulcami, które się przegrzewały od pierwszego okrążenia – nie mieliśmy dziś tempa, a te usterki nie pomagały. Jeśli do tego wszystkiego dodać 5-sekundową karę za wypchnięcie Fernando na 1. okrążeniu… Przez to wyścig stał się bardzo trudny od samego początku, a to oznaczało, że nigdy nie będziemy w stanie zakończyć rywalizacji w punktach. Szkoda, ponieważ wczoraj mieliśmy dobry dzień, ale to są wyścigi, a taki jak ten w Austin nie zdarza się codziennie!”

Kevin Magnussen (P17): „W ubiegły weekend późny przejazd na oponach supermiękkich zadziałał dla nas bardzo dobrze, jednak dziś już tak nie było. Nie mieliśmy po prostu tempa na żadnej z opon, których używaliśmy. Dla mnie był to frustrujący wyścig. Mój pierwszy komplet miękkiego ogumienia szybko się zużył zgodnie z przewidywaniami, ale potem nie byliśmy w stanie utrzymać tempa na pośrednich oponach, więc zmieniliśmy strategię korzystając z supermiękkiej mieszanki, lecz po tym byliśmy zbyt daleko. Mam nadzieję, że będziemy mieć lepszy wyścig w Brazylii”.

Daniił Kwiat (P18): „Jestem całkiem zadowolony z mojego dzisiejszego wyścigu, nawet jeśli ukończyliśmy go na osiemnastym miejscu – podobała mi się walka z kilkoma kierowcami, wykonałem parę manewrów wyprzedzania i miałem z tego nieco zabawy. Szczerze mówiąc mogę powiedzieć, że dzisiaj nasze tempo było zbyt wolne, by móc walczyć o wyższe pozycje. Jeśli chodzi o karę pięciu sekund, którą otrzymałem, to chcę powiedzieć, że z tymi karami nie ma regularności… Nie zgadzam się co do mojej, chyba że obejrzę wyścig i może wtedy zmienię zdanie. Do końca pozostały dwa wyścigi i spróbujemy dać z siebie wszystko, nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć”.

Esteban Gutiérrez (P19): „To niesamowite doświadczenie. Przesuwaliśmy granice możliwości samochodu – musiałem oszczędzać i chłodzić hamulce, co przeszkadzało w przebijaniu się przez stawkę, ale tylko tak mogliśmy dojechać do mety. Chciałbym zakończyć weekend z lepszymi wynikami, ale to nie było możliwe. To był jednak wspaniały wyścig przed moją domową publicznością. Chciałbym podziękować kibicom, przez których to było niezapominane wydarzenie”.

Romain Grosjean (P20): „Próbowaliśmy kilku zmian, ale nie pozwoliło nam to jeszcze ustalić problemu. Samochód w ogóle się dzisiaj nie prowadził i nie trafiliśmy zupełnie z ustawieniami. Auto jest nieprzewidywalne i nie wiedziałem, co mnie czeka. Dziwne uczucie”.

Esteban Ocon (P21): „Meksyk nie przejdzie do historii jako jeden z moich ulubionych wyścigów w tym sezonie, a szkoda, bo to świetny tor i niesamowite miejsce dla Formuły 1. Właściwie dzisiaj nie było źle w przeciwieństwie do pozostałej części weekendu, ale nigdy nie udało nam się przezwyciężyć problemów, których doświadczyliśmy z prowadzeniem się samochodu. Cieszę się, że dotarłem do mety”.

Pascal Wehrlein (NSK): „Nie mogłem w to uwierzyć. Mieliśmy szansę dzisiaj na bardzo mocny wyścig, a utrata tej szansy zanim jeszcze na dobre rozpoczęliśmy rywalizację jest nie do pojęcia. Miałem świetny start, zyskałem dwie pozycje i byłem na czternastym miejscu, a potem nastąpił koniec. Byłem z przodu i kiedy skręciłem, Gutiérrez uderzył mnie z tyłu. To tyle. Uderzenie wystrzeliło mój samochód i wypchnęło mnie na Marcusa Ericssona. Moje zawieszenie uległo awarii i to był koniec mojego wyścigu. Jechałem po zewnętrznej, zostawiając dużo miejsca w szykanie. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy ryzykują tak dużo, kiedy wyścig jest długi”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze