Były mistrz świata Jenson Button powiedział, że nie wróci do roli kierowcy etatowego Formuły 1 po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Abu Zabi.
Kierowca McLarena zgodnie z kontraktem w sezonie 2017 miał pełnić rolę kierowcy rezerwowego McLarena i ambasadora marki, zostawiając jednocześnie opcję na powrót za kierownicę w 2018 roku. W czwartek Brytyjczyk stwierdził jednak, że sytuacja uległa zmianie.
„Podejdę do tego weekendu tak, jakby to był mój ostatni wyścig. Myślę, że to najlepszy sposób. W tym momencie, kiedy skończy się ten sezon, nie będę ścigać się w F1”
– powiedział Button.
Jenson Button, który w 2009 roku został mistrzem świata Formuły 1, zadebiutował w mistrzostwach w 2000 roku w wieku 20 lat. Niedzielny wyścig będzie dla niego 305. startem w grand prix. Jedynie Rubens Barrichello (322) oraz Michael Schumacher (306) mają na koncie więcej przejechanych wyścigów. Brytyjczyk w F1 zwyciężał 15-krotnie, a w ciągu całej swojej kariery reprezentował barwy Williamsa, Benettona, Renault, BAR, Hondy, Brawna GP oraz McLarena.
W przyszłym roku na miejscu Buttona znajdzie się Stoffel Vandoorne, który będzie partnerem zespołowym Fernando Alonso. Kontrakt Hiszpana kończy się pod koniec przyszłego roku.
„To prawda, że mam umowę na sezon 2018, ale w tym momencie nie będę ścigać się w 2018 roku. Po trzech miesiącach zmieniłem zdanie. Nie zamierzam podejść do tego wyścigu myśląc, że nie jest to mój ostatni start”
.
„To była długa podróż, którą zacząłem mając 8 lat. Dostajesz się do Formuły 1 z wieloma marzeniami do spełnienia, mając również nadzieję, że opuścisz ten sport ze wspaniałymi, zmieniającymi życie wspomnieniami, tymi dobrymi i tymi złymi. Odejście z tytułem w ręku również jest wyjątkowe. Na pewno odejdę z F1 szczęśliwy z tego, co osiągnąłem, a moje życie zacznie się teraz”
– dodał Brytyjczyk.
Źródło: bbc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
