Boullier zasugerował powrót do aktywnego zawieszenia

Dyrektor wyścigowy McLarena, Eric Bourllier, zasugerował, że Formuła 1 powinna rozważyć powrót do aktywnego zawieszenia.

Aktywne zawieszenie zostało w Formule 1 zakazane po sezonie 1993, ale na ostatnim zebraniu szefów zespołów z przedstawicielami FIA jako jeden z pomysłów przedstawiono powrót do tej technologii. Zespoły nie osiągnęły porozumienia w sprawie nowych systemów stosowanych w zawieszeniu, ale Federacja najprawdopodobniej oficjalnie zabroni ich stosowania jeszcze w tym miesiącu.

Rozmowy na temat konstrukcji zawieszenia podniosły się, gdy główny projektant Ferrari, Simone Resta, wystosował do Charliego Whitinga prośbę o wyjaśnienie czy stosowane w nim urządzenia poprawiające osiągi aerodynamiczne samochodu wpisują się w regulamin techniczny Formuły 1. Celem tego zapytania było pozyskanie informacji czy technologia rozwijana przez Mercedesa i Red Bulla uznana zostanie za legalną i czy Scuderia również powinna się jej przyjrzeć. 

Podczas debaty na temat zawieszenia Eric Boullier zasugerował powrót do aktywnego zawieszenia, dzięki któremu ekipa Williamsa zdominowała mistrzostwa w sezonach 1992 i 1993.

„Zawieszenie to śmieszny temat” – powiedział Boullier. „Może powinniśmy już przestać i zastosować rozwiązanie z samochodów drogowych, a więc powrócić do aktywnego zawieszenia, ponieważ ucięłoby to wszystkie rozmowy. Dzisiaj wszystko sprowadza się do interpretowania regulacji i dążenia do jednego schematu, ale jak możemy się przekonać, może się on różnić między poszczególnymi zespołami. Właśnie dlatego Ferrari próbuje przepchnąć teraz swoją opinie lub interpretację przedstawianą przez FIA. My jesteśmy gdzieś w środku i wiele zespołów się nas o to pyta”.

Wydanie szczegółowej, rozwiewającej wątpliwości dyrektywy technicznej przez Charliego Whitinga spodziewane jest jeszcze w tym miesiącu. Przewiduje się, że pojawi się ona jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej sesji testów w Barcelonie 27 lutego, aby dać zespołom wystarczająco dużo czas na dokonanie ewentualnych zmian w projektach. Jeżeli któryś z zespołów zdecydowałby się na oprotestowanie decyzji FIA, z kolejnymi orzeczeniami możemy mieć do czynienia nawet podczas Grand Prix Australii. 

Mówiąc o inauguracyjnym wyścigu, Boullier przyznał również, że trudno jest mu na chwilę obecną przewidzieć układ sił, który będzie panował w tym sezonie, ale po cichu liczy na jakieś niespodzianki. 

„W tym sezonie, gdzie mamy nowy pakiet aerodynamiczny niektóre zespoły z pewnością wykonają dużo lepszą prace niż inne” - wyznał. „Na początku sezonu na pewno będą pewne różnice i niespodzianki. Ale później zespoły będą się nawzajem kopiować i zmieniać koncepcje własnych projektów, przez co różnorodność będzie stopniowo zanikać”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze