Nowy dyrektor sportowy Formuły 1, Ross Brawn zdeklarował pomoc dla najsłabszych zespołów, aby nie musiały one zatrudniać już płacących kierowców.
W ostatnim wywiadzie dla stacji Sky Sport F1 Brawn podkreślił, że chce ponownie uczynić Formułę 1 "odpowiednio merytoryczną". Jakiś czas temu FIA starała się ograniczyć obecność w stawce typowo płacących kierowców, poprzez ustanowienie odpowiedniego limitu punktowego, potrzebnego do uzyskania superlicencji. Punkty te zawodnicy mają okazję zdobyć za konkurencyjne wyniki w klasyfikacji generalnej w juniorskich seriach.
„Chcemy mieć w stawce 20. najlepszych kierowców świata, a obecnie wygląda na to, że jej dolna część jest tu tylko ze względów komercyjnych, zupełnie inaczej niż czołówka”
– powiedział Brawn. „Przy zatrudnianiu kierowców z czołówki ludzie zadają sobie pytanie: "jaki jest najlepszych kierowca, którego możemy zatrudnić?", podczas gdy przy zatrudnianiu kierowców przez zespoły z końca stawki myśli się: "jaki jest najlepszy kierowca, który mógłbym przyciągnąć za sobą sponsorów?”. Jeżeli umieścimy je na odpowiedniej fali, to nie będą musiały podejmować już tego typu decyzji. Myślę, że wtedy cały sport stałby się lepszy. Będzie przychodzić do niego więcej Verstappenów niż ma to miejsce teraz”.
Brawn wypowiedział się również na temat wprowadzonego do Formuły 1 w sezonie 2011 systemu DRS, który znacząco ułatwia kierowcom wyprzedzanie w trakcie wyścigów.
„Chciałbym zobaczyć samochody takie, jak kiedyś. Nie lubię go. Jeżeli udałoby się wykonać taki projekt samochodu, który działałby tak jak kiedyś, to byłbym bardziej zadowolony”
.
Źródło: SkySports
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
