Lewis Hamilton gratuluje swojemu koledze zespołowemu zdobycia pierwszego w karierze pole position i przyznaje, że Bottas był od niego lepszy.
Hamilton, który liczył na przedłużenie passy związanej ze zdobywaniem pierwszego pola startowego, musiał uznać wyższość swojego partnera zespołowego. Zamiast siódmego pole position z rzędu, wicemistrz świata musi zadowolić się drugim miejscem, podczas gdy Valtteri Bottas cieszy się pierwszym w karierze P1.
„Po pierwsze, wielkie gratulacje dla Valtteriego”
– mówił Hamilton. „Pracował bardzo ciężko, jest już zżyty z zespołem, a dzisiaj był po prostu szybszy – wykonał lepszą pracę. Czapki z głów”
.
Wicemistrz świata wyjaśnił dlaczego nie był w stanie wywalczyć pierwszego pola startowego i nad czym musi jeszcze popracować.
„Moje pierwsze okrążenie było świetne. Popatrzyłem na telebim i rezultaty były bardzo bliskie siebie, więc pomyślałem: 'Wow, to było niesamowite kółko, Bottas wykonał wspaniałą pracę'. Traciłem jednak czas w pierwszym sektorze, to był mój słaby punkt podczas tego weekendu, a zwykle właśnie tam czerpię korzyści, dlatego muszę jutro nad tym popracować”
– mówił.
„Valtteri znalazł cenne części sekundy w pierwszym sektorze, drugi i trzeci także były dobre, a ja ostatecznie byłem trochę wolniejszy.
„To była świetna walka, tak powinny zawsze wyglądać kwalifikacje, to zmusza nas do jazdy na limicie. Ogólnie jestem zadowolony z tego, co pokazałem i to wspaniałe, że nasz zespół zdobył dublet”.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.