Bottas: Niewielu zdecydowałoby się przepuścić kolegę z zespołu

Valtteri Bottas ukończył niedzielne Grand Prix Węgier Formuły 1 na torze Hungaroring na trzeciej pozycji, co pokrywa się z wynikiem wywalczonym w kwalifikacjach.

Rezultat wyścigu Fina mógł być jednak nieco inny – na 43 okrążeniu przepuścił on zespołowego kolegę Lewisa Hamiltona, by ten mógł spróbować wyprzedzić prowadzącą dwójkę kierowców Ferrari. Choć z założenia, Brytyjczyk miał oddać pozycję w przypadku braku sukcesu, Bottas zdążył stracić do niego siedem sekund, co zmniejszało prawdopodobieństwo takiego scenariusza. Hamilton wywiązał się jednak ze zobowiązania i ustąpił Bottasowi w ostatnim zakręcie wyścigu.

„Trzecia pozycja na starcie nie była optymalna, więc nie mogłem zaatakować, a później zgubiłem bieg i straciłem trochę czasu” – powiedział Bottas. „Kierowcy Ferrari byli szybsi na supermiękkich oponach, ale później Sebastian miał problemy i zbliżyliśmy się do siebie. Gdy nie udało mi się zaatakować, zamieniliśmy się z miejscami Lewisem, aby on mógł spróbować. Dziękuję zespołowi za dotrzymanie obietnicy i Lewisowi za przepuszczenie mnie, bo nie wszyscy kierowcy zdecydowali by się na taki gest”.

Hamilton dodał: „Zwolnić o siedem sekund było trudno i martwiłem się o to, że stracę pozycję na rzecz Verstappena, ale na szczęście tak się nie stało. Nie pomogło mi to w mistrzostwach, ale dotrzymuję swoich słów. Mam nadzieję, że nie przegramy tytułu o trzy punkty”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze