>Przed przerwą wakacyjną w Formule 1, zespół Ferrari zdawał się być silniejszy od dominującej ekipy Mercedes, a Sebastian Vettel znalazł się na szczycie tabeli z najlepszymi kierowcami tego sezonu. Zbliżająca się Grand Prix Belgii może okazać się jednak mniej przychylna Scuderii.
Ostatni wyścig przed przerwą wakacyjną okazał się być szczęśliwy dla Ferrari, a ich kibice zaczęli ponownie widzieć realne szanse na mistrzowski sukces Scuderii w tym roku. Sebastian Vettel studzi jednak te emocje i zaznacza, że tor Spa-Francorchamps jest bardzo wymagający pod względem aerodynamicznym i bierze pod uwagę, że sytuacja z Grand Prix na Silverstone, gdzie samochody Ferrari nie były konkurencyjne, może się powtórzyć.
Mimo rozwoju samochodów Ferrari, zmiany te mogą okazać się niewystarczające na pokonanie niemieckiej ekipy z Lewisem Hamiltonem i Valtteri Bottasem na czele. „Na takich typach toru jak ten [Spa-Francorchamps] mieliśmy w przeszłości trochę problemów, jednak kilka nowych rzeczy [wprowadzonych do samochodu] powinny nam pomóc. Mamy dobry samochód i z pewnością możemy nawiązać walkę. Moim zdaniem faworytem jest jednak Mercedes”
– stwierdził Vettel.
Po nieudanym występie na Silverstone, zespół Ferrari ulepszył m.in. przednie skrzydło oraz zawieszenie, a także poprawił elementy mające wpływ na aerodynamikę, aby uniknąć porażki na podobnych torach. Jeśli okaże się, że włoska ekipa nie będzie w stanie walczyć o najwyższe stopnie podium, to zadowalające będą dla nich pozycje 3. i 4.
„Z tymi zmianami, które mamy, będziemy chcieli powalczyć. Oczywiście najlepiej byłoby wyeliminować nasze słabości i zachować mocne strony, ale to nie jest koncert życzeń. Zmiany są ciągle w toku. Częściowo wprowadziliśmy je teraz do samochodu, ale kolejne z nich zobaczymy w następnych wyścigach. Pytanie brzmi, co robią inni [zespoły], ale już teraz myślę, że mamy bardzo duże szanse. Widzę nas na szczycie. W zeszłych latach niespodzianką było, że ciągle byliśmy o krok z tyłu. To Mercedes dominował i robi to nadal, ale my możemy coś z tym zrobić. Bardzo cieszę się na Japonię, ale nie powinno wybiegać się aż tak do przodu”
- zakończył Vettel.
Źródło: formel1.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
