>Carlos Sainz reprezentujący Scuderię Toro Rosso jest kierowcą, który w tym sezonie albo kończy wyścigi w punktach, albo nie kończy ich wcale.
Rzadko wspomina się o mniejszych - niż zdobycze Hamiltona - rekordach kierowców ze środka stawki. Na uwagę zasługuje jednak Sainz, który wczorajszy wyścig o Grand Prix Belgii ukończył na dziesiątej pozycji, zdobywając tym samym symboliczny punkt dla swojego teamu. Był to ósmy wyścig w tym sezonie, gdzie zawodnik ten minął linię mety na punktowanej pozycji.
„Za każdym razem w tym sezonie, gdy dojeżdżałem do mety, znajdowałem się w randze punktowej. Super, że możemy to kontynuować”
– stwierdził zadowolony z siebie Sainz. Jego zespołowy partner, Daniił Kwiat, nie może pochwalić się tym samym osiągnięciem. Rosjanin po wymianie jednostki napędowej wystartował do wczorajszego wyścigu z ostatniej linii, a rywalizację ukończył na dwunastym polu.
Dokładnie z dwunastego miejsca do wyścigu ustawił się Sainz, który stracił swoją pozycję: „Kiedy wylądowałem na szesnastej i siedemnastej pozycji, to przestałem liczyć na punkty. Razem z zespołem zdecydowaliśmy się na strategię jednego pit-stopu i bardzo długo [18 okrążeń] jechaliśmy na supermiękkiej mieszance”
.
Strategia Toro Rosso musiała jednak ulec zmianie po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa wywołanego bratobójczą kolizją Sergio Péreza i Estebana Ocona. „Wtedy zmieniliśmy plan na dwa zjazdy. Podjęliśmy decyzję w odpowiednim czasie. Sprawiło mi to radość. Albo ślizgałbym się na zużytych oponach i musiałbym się bronić, albo mogłem założyć świeże ogumienie i nawiązać walkę. Ten jeden punkt wiele dla nas znaczy, nie liczyliśmy na niego”
- komentował swój wyścig Hiszpan.
Kwiat nie miał już tylu powodów do radości: „Gdy trzeba startować z tak odległej pozycji, to należy redukować strategię. Czasami mogłem się znaleźć 2-3 sekundy dalej i mieć czysty tor. Przy czystej jeździe tempo było naprawdę dobre”
.
Szef zespołu, Franz Tost, również odniósł się do wczorajszej rywalizacji swoich kierowców: „Spa było dla nas trudnym wyścigiem. Spodziewaliśmy się, że nie będzie łatwo i tak właśnie było. Więcej nie dało się wyciągnąć”
.
Źródło: formel1.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.