Force India grozi zawieszeniem swoich kierowców

Zespół Force India ostrzegł Sergio Péreza i Estebana Ocona, że jeśli zderzą się ze sobą jeszcze raz to grozi im nawet zawieszenie na jeden wyścig.

Obaj kierowcy zderzyli się ze sobą podczas wczorajszego wyścigu aż dwukrotnie. Pierwsza sytuacja miała miejsce na początku wyścigu, a druga w późniejszej fazie zmagań. Ocon próbował wyprzedzić Péreza przed Eau Rouge, ale Meksykanin nie zamierzał odpuszczać i zaczął spychać Francuza na bandę okalającą tor. Doszło między nimi do kontaktu, w którym Pérez miał przebitą prawą tylną oponę, a Ocon zniszczone przednie skrzydło. Chwilę po zdarzeniu 20-latek krzyczał przez radio, że jego zespołowy kolega próbował go zabić.

To nie pierwsza tego typu sytuacja, w której dochodzi do kolizji pomiędzy dwójką kierowców Force India. Szefostwo zespołu straciło cierpliwość i zapowiedziało, że nie pozwoli na walkę pomiędzy Oconem i Pérezem, a w pewnych sytuacjach wprowadzą nawet polecenia zespołowe. Otmar Szafnauer powiedział nawet, że jeśli sytuacja, która miała miejsce w Kanadzie, Baku czy w Belgii się powtórzy to konsekwencje dla kierowców mogą być dużo poważniejsze i grozi im odsunięcie od ścigania na jeden wyścig.

„Jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce ponownie to wyciągniemy konsekwencje, ale będziemy musieli się dobrze zastanowić kogo zostawić w kokpicie” – powiedział Szafnauer. „Jestem bardzo rozczarowany tym, że nie potrafią ze sobą walczyć i dochodzi później do takich sytuacji. To rozczarowujące, ale zespół jest priorytetem i muszą to uszanować”.

Amerykanin zastanawia się, czy nie trzeba było wcześniej zakazać walki pomiędzy kierowcami, co pozwoliłoby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

„Gdybyśmy wprowadzili polecenia zespołowe na początku, to pewnie nic takiego nie miałoby miejsca. Muszę przyznać, że w pewnym momencie pogubiliśmy się, ale jestem fanem ścigania i moim zdaniem polecenia zespołowe nie są tym czego oczekują kibice. Teraz spotkamy się z Estebanem i Sergio przed kolejnym wyścigiem i wszystko dokładnie wyjaśnimy. Jeśli nie będzie szans na doścignięcie zawodników znajdujących się przed nami, a z tyłu nikt nie będzie atakował to skorzystamy z poleceń zespołowych”.

Źródło: motorsport.com