Romain Grosjean i Kevin Magnussen wystartują z 18. i 19. miejsca do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Monako Formuły 1. Obaj kierowcy Haas F1 Team mają za sobą rozczarowującą sesję kwalifikacyjną.
Magnussen wypadł z rywalizacji już na etapie sesji Q1. Duńczyk nie mógł pod koniec sesji poprawić swojego najlepszego rezultatu 1:13,393, bowiem kierowca Saubera Charles Leclerc wywołał żółtą flagę na minutę przed końcem. Grosjean awansował co prawda do sesji Q2, ale kara przesunięcia o trzy pozycje za spowodowanie karambolu w ostatnim wyścigu sprawiła, że ustawi się on na starcie tuż przed swoim zespołowym kolegą.
„Po dobrym poprzednim weekendzie, to był dla nas szok”
– powiedział Magnussen. „Nie radzimy sobie i to z wielu różnych powodów. Nie potrafimy dogadać się z oponami, jak i ustawić balansu samochodu. Po prostu nie możemy się wstrzelić w odpowiednie ustawienia, mimo że próbowaliśmy niemal wszystkich możliwości”
.
Grosjean dodał: „Nie wykrzesaliśmy więcej osiągów od czasu drugiego treningu i spodziewaliśmy się trudnych kwalifikacji. Dałem z siebie wszystko w Q1 i wiedziałem, że na Q2 nie zostało mi wiele więcej. Poprawiłem się, ale inni pojechali lepiej. To dla nas trudny weekend, ale możemy wyciągnąć z niego wiele wniosków. Oczywiście wiele się tu może jeszcze wydarzyć, ale nasza pozycja startowa nie jest zachwycająca”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.