Chase Carey przyznał, że jest jeszcze za wcześnie, by oceniać dotychczasowe zmiany w Formule 1 za pełen sukces. Niemniej jednak Amerykanin wierzy, że seria podąża aktualnie odpowiednią ścieżką.
Liberty Media, które przejęło władze w F1 pod koniec 2016 roku nieustannie podkreślało i robi to obecnie, że ich celem jest rozbudzanie większych emocji i zbliżenie się ze sportem do fanów bardziej niż kiedykolwiek.
Jak dotychczas nowa władza Formuły 1 modyfikowała już strefy DRS na torach wyścigowych, zastąpiła grid girls dziećmi, umożliwiła przejazdy samochodem wyścigowym i otworzyła się bardziej dla fanów. Pomimo kilku kroków, dzięki którym motorsport stał się bliższy dla jej fanatyków Carey uspokaja i twierdzi, że: „Jest jeszcze za wcześnie na świętowanie. Znajdujemy się na odpowiedniej ścieżce, ale musimy rozwijać show, jakiem jest F1 nie tylko na torze, ale również poza nim. Widzieliśmy już kilka dobrych widowisk w tym sezonie i rywalizację na szczycie”
.
Ponadto, 64-latek przyznał, że podczas Grand Prix Niemiec otrzymywał od ludzi, którzy do niego podeszli, komplementy za pracę nad kierunkiem drogi Formuły1. Zdaniem biznesmena jest to zasługa takich bohaterów, jak chociażby Max Verstappen: „To niesamowite, kiedy ludzie do ciebie przychodzą i mówią, że było więcej emocji niż dwa lata temu. Formuła 1 jest o bohaterach, którzy są iskrą wyobraźni, jak w filmach. Możesz mieć silną markę i zespoły, ale na końcu i tak liczą się kierowcy, jako główne charaktery. Max Verstappen jest jak taki bohater, ponieważ posiada umiejętności prowadzenia samochodu. To jest coś, co urzeka i inspiruje ludzi”
.
Źródło: planetf1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
