Magnussen: To wszystko jest rozdmuchane

Podczas czwartkowej konferencji prasowej przed Grand Węgier Formuły 1 kierowcy ekipy Haas zostali zapytani o swoje potyczki na torze. Obaj zgodnie stwierdzili, że media przedstawiają zakłamany obraz wewnętrznej rywalizacji wewnątrz ekipy.

„Zderzyliśmy się kilka razy w tym roku i pechowo w Silverstone miało to swoje konsekwencje” – stwierdził Duńczyk. „Nie mieliśmy żadnych złych zamiarów wobec siebie, po prostu zderzyliśmy się i przebiliśmy opony, gdy inni w tym samym miejscu wypadali czy uderzali w krawężniki i jechali dalej. Ludzie nie wiedzą, że spotykamy się pomiędzy wyścigami i rozmawiamy w konstruktywny sposób. Mamy dobre relacje i dobrze się bawimy w pracy. Nie jest tak źle jak się wam wydaje i jest to rozdmuchane”.

„Nie ważne co myślimy, musimy słuchać się zespołu. Chcą zapobiec powtórki z Silverstone i to jest najlepsze dla zespołu. W porywie chwili każdy myśli, że ma rację, ale później okazuje się, że to nie miało takiego znaczenia. To nic takiego poważnego i postaramy się, aby się to nie powtórzyło. Był to poważny problem, gdy przebiliśmy oponę w Silverstone. Szanujemy się i chcemy starać się dla dobra zespołu. Wcale się nie obawiam”.

O dobrych relacjach wypowiedział się również Grosjean: „Kochamy się i to widzieliście – «pocałowaliśmy się» na torze. Nasze relacje są bardzo dobre i ciągle rozmawiamy o tym, co możemy zrobić. Mamy taki sam samochód, więc to normalne, że jesteśmy w pobliżu siebie częściej niż np. z kierowcami Mercedesa. Jesteśmy tu po to, by zrobić jak najlepszą robotę i jeśli to jest rozwiązanie, to dobrze. Nie obchodzi mnie czy zajmę 14. czy 16. miejsce, musimy skupić się na samochodzie i zrozumieć jak jechać szybciej”.

Francuz zwrócił uwagę na fakt, że Formuła 1 zbyt często szuka sensacji w miejscu, gdzie jej nie ma: „W piłce nożnej nikt nie wtyka ludziom mikrofonu pod usta. Fajnie, że w F1 jest taki dostęp, ale tworzy się historię z niczego”.

Grosjean został również zapytany o to, czy boi się utraty miejsca w zespole: „Rok temu bardziej obawiałem się o swoją przyszłość niż teraz. Popełniłem wtedy wiele błędów, przez które mogło mnie tu dziś nie być. Pokazałem, że doświadczenie liczy się w Formule 1”.

Dobra atmosfera pomiędzy kierowcami jest widoczna gołym okiem – po zakończeniu konferencji prasowej obaj udali się do domku swojej ekipy, aby omówić ze swoim rzecznikiem prasowym zasady wewnętrznej zabawy w typowanie.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze