Russell staje w obronie Albona

George Russell wyrównał swój najlepszy wynik w kwalifikacjach Formuły 1. Kierowca Williamsa wystartuje z 12. pola do niedzielnego Grand Prix Węgier, mając za sobą niespodziewanie Alexandra Albona, reprezentującego czołowy zespół Red Bull Racing.

Albon od samego początku kwalifikacji nie mógł dorównać tempem swojemu zespołowego koledze Maxowi Verstappenowi, a mechanicy podczas każdego pobytu w garażu szukali uszkodzeń w jego samochodzie. Taj nie poprawił też swojego czasu w końcówce sesji Q2, co tłumaczył dużym ruchem na torze: „Przepraszam panowie, ale mówiłem wam. Mówiłem wam, aby nie wypuszczać mnie w korku…”

Zaskoczony problemami swojego kolegi z toru, Russell stanął w obronie Albona: „Znam Alexa od 15 lat, jesteśmy w tym samym padoku i jest jednym z najlepszych kierowców z jakim się ścigaliśmy, co potwierdzą wszyscy, w tym Max [Verstappen] i Charles [Leclerc]. W każdej kategorii zajmował czołowe miejsca. Nie wiem co się do cholery dzieje, ale jest mi przykro z jego powodu, ponieważ teraz wyszedł na idiotę, a nim nie jest”.

Według Russella przyczyną porażki jego kolegi jest ekipa Red Bulla, która nie potrafi ona pomóc swojemu kierowcy: „Wygrywał wszystko co robił. Nie wiem co się dzieje, ale oni [Red Bull] muszą to dla niego rozwiązać”.

Choć Max Verstappen zakwalifikował się do sesji Q3, również nie był zadowolony ze swojego samochodu. Obaj kierowcy Red Bulla walczyli z nerwową charakterystyką swoich aut, przegrywając m.in. z pokonanymi w Spielbergu ekipami Racing Point oraz Ferrari.

Źródło: skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze