Lawrence Stroll przerywa milczenie: Racing Point nigdy nie oszukiwał

Lawrence Stroll odrzucił sugestie, według których Racing Point dopuścił się oszustwa poprzez użycie wlotów powietrza Mercedesa i zapowiedział, że podejmie wszelkie działania, które mają udowodnić niewinność jego zespołu.

Racing Point został ukarany odjęciem 15. punktów z klasyfikacji konstruktorów, a także nałożono na zespół karą finansową w wysokości 400 000 euro, przy czym ekipa może nadal używać kontrowersyjnych wlotów powietrza. Niedługo po decyzji sędziów, Ferrari, McLaren, Renault i Williams złożyli intencję odwołania się od tego werdyktu. Racing Point także zapowiedział odwołanie ze swojej strony.

W niedzielę w południe Lawrence Stroll przerwał milczenie i stwierdził, że jest zbulwersowany postawą konkurencyjnych zespołów, a także zamierza zrobić wszystko, aby udowodnić, że Racing Point nie złamał regulaminu sportowego.

„Zwykle nie udzielam się publicznie, ale jestem bardzo zły z powodu wszelkich sugestii, że działaliśmy podstępem lub oszukiwaliśmy, a szczególnie z komentarzy pochodzących od naszych rywali. Nigdy w życiu nie oszukiwałem. Te oskarżenia są całkowicie nie do przyjęcia i nie mają pokrycia z prawdą. Moja uczciwość – oraz mojego zespołu – nie podlega dyskusji. Wszyscy w Racing Point jesteśmy zszokowani i rozczarowani orzeczeniem FIA i utrzymujemy naszą niewinność” – powiedział Stroll w oświadczeniu zespołu.

„Ten zespół, pod różnymi nazwami, rywalizuje w F1 od ponad 30 lat, a dzisiaj zatrudnia 500 osób. Zawsze byliśmy konstruktorami i tak pozostanie w przyszłości. Przez te 30 lat zespół zawsze był na przegranej pozycji, próbując rywalizować ze znacznie większymi ekipami dzięki fantastycznej grupie ludzi. W latach 2016-2018 był to czwarty najlepszy zespół w stawce, który działał z najmniejszym budżetem i regularnie zajmował miejsca na podium. Po ogłoszeniu upadku oraz nadejściu stabilności i świeżej inwestycji, konkurencyjna forma tego zespołu nie powinna nikogo dziwić. Ekipa może wreszcie wykorzystać swój potencjał i powinna być doceniona za dobre wyniki”.

Stroll następnie przeszedł do reakcji na decyzję sędziów, którą opisał za niezrozumiałą w świetle istniejących przepisów, ale też nie zostawił suchej nitki na zespołach, które odwołały się od werdyktu FIA.

„Nie było żadnych konkretnych wskazówek i wyjaśnień ze strony FIA w odniesieniu do tego, jak przejście na specjalną listę części może być dokonane zgodnie z duchem i intencją regulaminu. Zgodnie z przepisami, po sezonie 2019, nie można udostępniać ani pozyskiwać dalszych informacji na temat konstrukcji wlotów powietrza. W tym momencie to, co wiesz i czego się nauczyłeś, jest twoją własnością. Od tego momentu pracujesz z tym samodzielnie i to też zrobiliśmy”.

„W celu wyjaśnienia, FIA nie wystosowała żadnych wytycznych dotyczących przejścia na listę komponentów [które konstruktor musi opracować samochodzie lnie – przyp. red.], a Racing Point otrzymał w marcu 2020 roku pisemne potwierdzenie FIA w odniesieniu do naszej zgodności w tej sprawie. W tym tygodniu byłem również zszokowany widząc, jak FIA zastosowała klauzulę, która nigdy wcześniej nie istniała”.

„Poza oczywistym faktem, że Racing Point przestrzegał regulaminu technicznego, jestem zbulwersowany sposobem, w jaki Renault, McLaren, Ferrari i Williams skorzystali z okazji, aby się odwołać, a czyniąc to, próbując pomniejszyć nasze osiągi. Mieszają nasze imię z błotem i nie będę stać z boku ani tego nie zaakceptuję. Zamierzam podjąć wszelkie niezbędne działania, aby udowodnić naszą niewinność”.

„Mój zespół pracował niestrudzenie, aby opracować samochód wyścigowy, który mamy teraz w stawce. Jestem naprawdę zdenerwowany, widząc kiepską postawę sportową naszych rywali. Rozumiem, że sytuacja, w której znajduje się FIA, jest trudna i skomplikowana z wielu powodów, ale szanuję i doceniam ich wysiłki, aby znaleźć rozwiązanie w najlepszym interesie sportu”.

Źródło: racingpoint.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze