Bottas: W trakcie wyścigu wszystko się może zdarzyć

Valtteri Bottas przyznał, że jutrzejszy wyścig o Grand Prix Włoch będzie dla niego trudnym wyzwaniem, ale wszystko może się wydarzyć i nie wyklucza walki o wysokie lokaty.

Bottas rozpocznie jutrzejszy wyścig z końca stawki, po wymianie jednostki napędowej w jego samochodzie. Fin zwyciężył w dzisiejszym sprincie i zaprezentował bardzo dobre tempo, a żaden z zawodników nie był w stanie mu zagrozić. Po karze dla Bottasa, z pole position wystartuje Max Verstappen, a za jego plecami ustawi się Daniel Ricciardo.

Ten weekend układa się dla nas do tej pory idealnie" - powiedział Bottas. Niestety otrzymam jutro karę i wystartuje z ostatniego miejsca, więc będzie ciężko. Nie mogę nic na to poradzić, ale czuję się pewnie i wiem, że mam tempo, które pozwoli na awans do czołówki. Wszystko jest możliwe, wystarcz przypomnieć sobie ubiegłoroczny wyścig. Będę naciskać tak mocno jak to możliwe i zobaczę ile pozycji uda się awansować".

Fin dodał również, że mimo kary jest pozytywnie nastawiony do niedzielnego wyścigu i wierzy, że dopisze mu trochę szczęścia.

To są rzeczy z gatunku tych, na które nie mamy żadnego wpływu. Nie będę więc przejmować się karą i staram się myśleć pozytywnie. Jedyne co mogę zrobić, to pojechać najlepiej, jak potrafię. Każdy punkt w tym sezonie jest ważny i mam nadzieję, że jutro powiększę swoją zdobycz".

Lewis Hamilton ma za sobą trudny wyścig sprinterski i wystartuje do jutrzejszego wyścigu dopiero z czwartej lokaty, za Maxem Verstappenem i duetem McLarena.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze