Sprint, w którym Lando Norris wyprzedził jednego z rywali z zespołu Ferrari, zapowiadał ciekawą walkę między pretendentami do 3. pozycji klasyfikacji generalnej podczas Grand Prix São Paulo, jednak incydent w pierwszym zakręcie przekreślił nadzieje McLarena na dobry wynik.
Start Norrisa na torze Interlagos należał do jednych z bardziej imponujących, jednak nie dane było Brytyjczykowi długo się nim cieszyć. Mianowicie już na pierwszym zakręcie doszło do kontaktu między Norrisem a Carlosem Sainzem Jr. Brytyjczyk, próbując wrócić na tor po tym, jak wyprzedził Hiszpana, doznał przebicia opony i spadł na sam koniec stawki. Norris po wyścigu określił swój wynik jako rozczarowujący zarówno dla niego, jak i dla zespołu. Dodatkowo opisał, jak z jego perspektywy wyglądał incydent z Sainzem.
„Rozczarowujący dzień dla nas wszystkich jako zespołu, a także dla mnie. Miałem naprawdę dobry start, ale kiedy próbowałem wrócić na tor, nie było wystarczająco dużo miejsca i w końcu przebiłem oponę. Mogliśmy zdobyć kilka dobrych punktów. Przeanalizujemy to i następnym razem postaramy się pojechać lepiej”
.
Both onboard angles as Lando and Carlos collide at Lights Out in Brazil 👀💥#BrazilGP 🇧🇷 #F1 pic.twitter.com/ZfQfMa39Uh
— Formula 1 (@F1) November 15, 2021
Po powrocie z alei serwisowej dzięki samochodowi bezpieczeństwa, Norris był w stanie dołączyć do stawki i wrócić do walki o pozycję. Ostatecznie linię mety minął na 10. pozycji i zdobył jeden punkt dla zespołu McLarena, jedyny zdobyty w Brazylii: „Walka z powrotem była dobra, udało się zdobyć punkt, co jest lepsze niż nic. Myślę, że to najlepsze, co mogliśmy dziś zrobić po tym, co się stało. Ciężkie kilka tygodni, ale miejmy nadzieję, że w Katarze będziemy lepsi”
.
Szef zespołu McLarena Andreas Seidl podkreślił, że jeden punkt w porównaniu z wysiłkiem całego zespołu to mała zdobycz. Pochwalił również Norrisa za jego starania w powrocie na wyższe pozycje: „Wymagające niedzielne popołudnie dla nas z ponownie tylko jednym punktem za wiele wysiłku. Niestety, po dobrym starcie, Lando zderzył się z Carlosem [Sainzem], co kosztowało go przebicie opony i umieściło go z tyłu ze znacznymi uszkodzeniami podłogi, co spowodowało utratę osiągów. Walczyliśmy dalej, Lando przedarł się przez pole i dobrze się spisał, zdobywając punkt, ale to oczywiście rozczarowujące, biorąc pod uwagę, gdzie zaczynaliśmy”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.