Russell nie spodziewał się, że na pierwsze zwycięstwo będzie musiał dłużej czekać

George Russell powiedział, że mimo stałych finiszów w czołowej piątce, zakładał, że już po kilku pierwszych wyścigach w barwach Mercedesa dołączy do grona zwycięzców Formuły 1.

W przeciwieństwie do poprzednich lat, Mercedes nie może mówić o dominującym początku sezonu. Niemiecki zespół przed GP Azerbejdżanu zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 134 punktów, podczas gdy prowadzące Ferrari zebrało już 199 oczek. Russell stwierdził, że jest zadowolony ze swoich występów, mimo że jeszcze nie stanął na najwyższym stopniu podium.

„Gdybyście powiedzieli mi przed sezonem, że po siedmiu wyścigach nie będę miał na swoim koncie żadnego zwycięstwa, byłbym trochę rozczarowany. Myślę jednak, że biorąc pod uwagę tempo samochodu i to, gdzie znajdowaliśmy się jako zespół, byłem dość zadowolony z tego, jak mi poszło. Myślę, że wyniki były zmaksymalizowane”.

„Nie widzę wielu wyścigów, w których moglibyśmy osiągnąć lepsze rezultaty, ale na pewno mamy jeszcze sporo do zrobienia. Kiedy lepiej poznaje się samochód i opony, ciągle dąży się do osiągnięcia lepszych wyników. Ja chcę jednak walczyć o mistrzostwo. Musimy zmierzyć się z takimi zawodnikami jak Max [Verstappen] z Red Bulla i oczywiście Charlesem [Leclerkiem], który wykonuje obecnie wyjątkowo dobrą pracę w Ferrari. Jako zespół, podobnie zresztą jak ja sam, musimy po prostu dalej naciskać. Krótko mówiąc, jest więcej do zrobienia”.

Russell zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 84 punktów. Ma on zaledwie punkt przewagi nad Carlosem Sainzem Jr, a do trzeciego Sergio Péreza traci 26 oczek.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze