Valtteri Bottas jako jeden z zaledwie dwóch kierowców nie dojechał do mety wyścigu o Grand Prix Holandii Formuły 1 na torze Zandvoort. Fin zatrzymał swoją Alfę Romeo na końcu prostej startowej, powodując jedyną interwencję samochodu bezpieczeństwa.
„To zawsze rozczarowujące zakończyć wyścig przed czasem”
– powiedział 33-latek. „Czułem, że tempo samochodu było lepsze niż w kwalifikacjach i pięliśmy się w górę, choć nadal zdobycie punktów byłoby wyzwaniem. Walka w środku stawki była całkiem dobra i nie brakowało akcji, ale wtedy mieliśmy problem techniczny i nasz wyścig się zakończył”
.
Choć zespół Alfa Romeo F1 Team Orlen podejrzewa awarię układu napędowego Ferrari, na tym etapie nie może tego jednoznacznie potwierdzić: „Czekam na potwierdzenie, ale myślę, że to był problem z układem napędowym. Nic tego nie zapowiadało i wszystko wydawało się w porządku, gdy nagle straciłem moc. Mogłem dostrzec z tyłu parę płomieni, więc musimy zobaczyć, co tam znajdziemy”
.
LAP 55/72
— Formula 1 (@F1) September 4, 2022
More drama! 😮
Bottas pulls up just before Turn 1 and, after a pause...
⚠️ @MercedesAMG SAFETY CAR ⚠️#DutchGP #F1 pic.twitter.com/vMXBUviqTB
Drugi z kierowców Saubera Guanyu Zhou ukończył rywalizację na 16. Pozycji i otrzymał karę za przekroczenie prędkości w alei serwisowej.
Wesprzyj nas na Patronite.