Norris: Jedna zła decyzja kosztowała nas sporo miejsc

Lando Norris przyznał, że strategia McLarena z początkowych okrążeń Grand Prix Holandii sprawiła, że 23-latek stracił szansę na utrzymanie swojej konkurencyjnej pozycji startowej.

Brytyjczyk ustawił się na drugim polu startowym przed wyścigiem na Zandvoort. Pomimo przyzwoitego startu został wyprzedzony przez Fernando Alonso na drugim okrążeniu, kiedy warunki na torze pogorszyły się na tyle, że większość stawki zdecydowała się zameldować się w alei serwisowych po przejściowe opony.

Norris pozostał na torze dłużej i choć ponownie jechał na drugim miejscu za George'em Russellem po pit stopie Alonso i Verstappena, przegrał z wieloma kierowcami, którzy wcześniej zaliczyli zmianę ogumienia. Po swoim zjeździe do mechaników wyjechał na dwunastym miejscu, a na mecie przegrał walkę z Lewisem Hamiltonem o szóste miejsce jedynie o 0.23 sekundy.

Odnosząc się do decyzji McLarena o pozostaniu na torze we wczesnym etapie rywalizacji, reprezentant brytyjskiej ekipy przyznał: „Podjęliśmy błędną decyzję. To się zdarza, ale jednocześnie powinnyśmy wykonać nieco lepszą pracę”.

„Oczywiście było kilka dobrych rzeczy. Nie chcę mówić, że wszystko poszło źle. [Dołożyliśmy] kilka punktów do swojego dorobku, nie był to dramatyczny wyścig. Wiele z [elementów składowych w trakcie Grand Prix] wypadło nieźle, na przykład pit stop podczas deszczowych warunków na końcu wyścigu [przed wywieszeniem czerwonych flag]. Tylko pierwsza zmiana opon nie wyszła i kosztowała nas wiele miejsc”.

Następnie reprezentant stajni z Woking wypowiedział się na temat swojego tempa wyścigowego w momencie przebijania się do punktowanych pozycji i zdradził, w którym miejscu na torze jego MCL60 nie był tak konkurencyjny, jak większość najgroźniejszych rywali w tym momencie piątych najlepszych konstruktorów sezonu.

„[Tempo] było jednym z pozytywów, ale nie tak istotnym, jakbym tego oczekiwał. Przez połowę wyścigu nie mogłem wyprzedzać, byliśmy słabi w środkowym sektorze. Spodziewaliśmy się tego, dlatego przed wyścigiem byłem zdenerwowany. To, czego się obawiałem, zmaterializowało się: w niektórych miejscach mieliśmy odstawać, a w innych radziliśmy sobie dobrze. Myślę, że gdybyśmy dysponowali pustym torem przed sobą, wyglądalibyśmy w porządku” – przyznał Norris.

„Mercedes był dzisiaj na innym, lepszym poziomie. Ich zarządzenia oponami było znakomite, mają świetny przód samochodu, a tego prawdopodobnie nam dzisiaj zabrakło”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze