Problemy z silnikiem przyczyną kłopotów Pereza

Sergio Perez ujawnił, że nagły problem z jednostką napędową w jego samochodzie przeszkodził mu na drodze, aby liczyć się w walce o pierwsze pole startowe do Grand Prix Singapuru.

Red Bull od początku weekendu był przygotowany na to, że tor Marina Bay będzie trudnym wyzwaniem dla RB19. Ich przypuszczenia potwierdziły się po piątkowych sesjach, w których to Max Verstappen oraz Sergio Perez narzekali na balans samochodu.

W kwalifikacjach żaden z kierowców stajni z Milton Keynes nie przebrnął do najszybszej dziesiątki. Dwukrotny mistrz świata zajął jedenastą pozycję, natomiast Meksykanin był dopiero trzynasty.

Według Pereza Czerwone Byki próbowały wykorzystać wiele możliwości, aby przezwyciężyć swoje problemy między ostatnim treningiem a kwalifikacjami, jednak ich wysiłki okazały się bezowocne.

„To była kompletna katastrofa, jestem naprawdę rozczarowany wynikiem. To nie było to, czego się spodziewaliśmy. Jazda była wymagająca ze względu na sporą ilość poślizgów, a balans zmieniał się z zakrętu na zakręt” – przyznał Sergio Perez.

Wszelkie nadzieje triumfatora tego wyścigu sprzed roku na wydostanie się z Q2 udaremnił błąd podczas ostatniego przejazdu, kiedy to obrócił swój samochód w trzecim zakręcie. 33-latek uważa jednak, iż to nie jego błąd kosztował go szansę na awans do Q3 a nieprawidłowy zapłon silnika, przez który zablokował koła.

„W mojej ostatniej próbie miałem ogromną niemoc silnika. Duże opóźnienie, a potem nagły wzrost [mocy], co spowodowało zablokowaniem koła i obrotem. Nie mogłem [przez to] dokończyć okrążenia”.

Ponieważ oba Red Bulle wystartują do Grand Prix Singapuru spoza pierwszej dziesiątki, nadzieje austriackiego zespołu na podtrzymanie serii zwycięstw, która trwa od początku tego roku, wydają się mocno zagrożone. 

Perez, dla którego będzie to 250. Grand Prix Formuły 1 w karierze, uważa, że Red Bull nie będzie w stanie wykorzystać swojego obiecującego tempa na długich dystansach w środku stawki.

Zapytany o perspektywy zespołu na wyścig, Perez odpowiedział: „Wczoraj tempo [wyścigowe] wyglądało naprawdę dobrze, ale szczerze mówiąc, nie spodziewam się zdumiewającego wyniku. Biorąc pod uwagę miejsce, z którego startujemy, trudno będzie zrobić postęp”.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze