Szef zespołu Williams Racing James Volwes, w trakcie konferencji prasowej po zaprezentowaniu malowania bolidu FW46, w dość jednoznacznych słowach wypowiedział się o ostatnich doniesieniach medialnych dotyczących Alexa Albona oraz Red Bulla oraz zdradził, iż jego kontrakt z Williamsem wygasa z końcem sezonu 2025.
Kilka dni temu środowisko Formuły 1 obiegła wieść przekazana przez Petera Windsora o rzekomym powrocie 27-latka do Red Bulla od 2025 roku. Tajski kierowca miałby zająć miejsce Sergio Pereza, dopełniając serię nieoczywistych transferów (po Lewisie Hamiltonie w Ferrari) przed zmianami regulaminowymi, które wejdą w życie wraz z nastaniem kampanii 2026 i pokazać swój prawdziwy potencjał w topowym zespole, po nieudanym debiucie u Czerwonych Byków w połowie sezonu 2019 i całej pandemicznej kampanii 2020.
Williams po słabym rozpoczęciu ubiegłorocznego sezonu znalazł się na siódmym miejscu w klasyfikacji konstruktorów po finale w Abu Zabi i to pomimo tego, iż ekipa z Grove przerzuciła praktycznie wszystkie swoje siły przerobowe na tegoroczną konstrukcję w połowie sezonu. Kluczowe okazały się właśnie występy Alexa Albona, o czym doskonale zdaje sobie sprawę James Volwes, jednoznacznie dementując wszelkie doniesienia o przyszłości tajskiego kierowcy.
„Alex jest zakontraktowany w Williamsie do końca 2025 roku. Nie jest to coś, o czym mówiłem publicznie, ponieważ nie czuję takiej potrzeby”
– przyznał. „Te wiele doniesień, które są widoczne, a szczególnie jedno, to jedynie plotki”
.
„Naszym zadaniem w Williamsie jest stworzenie środowiska, które zasługuje na kogoś kalibru Alexa. To proste. Mówiłem to od samego początku i nadal to podtrzymuję. Jest niesamowitym kierowcą, który zasługuje na swoje miejsce w Williamsie. W zeszłym roku, kiedy komentował swoją jazdę, nie różnił się od innych mistrzów, z którymi pracowałem”
.
„W jednym wyścigu utrzymał za sobą połowę stawki, postawiliśmy go w trudnych sytuacjach, a on to przezwyciężał i zdobywał dla nas punkty”
.
To sprawy odniósł się sam Albon, który na razie koncentruje się na swojej najbliższej przyszłości: „Zobaczymy, czas pokaże. Na ten moment skupiam się na 2024 roku oraz jak poczynić postępy na sezon 2025 i niech tak zostanie. Tak, to jest miejsce, w którym chcę być. Chciałbym z nimi zostać”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.