Williams spowolniony przez wcześniejsze zakończenie rozwoju

Rob Smedley uważa, że decyzja Williamsa o wcześniejszym zakończeniu prac nad rozwojem samochodu znacząco wpłynęła na osiągi w końcowej fazie sezonu.

Dzięki względnie bezpiecznej pozycji w mistrzostwach, zespół postanowił wcześniej zakończyć prace nad tegorocznym samochodem. Jako, że obaj kierowcy zakończyli dziewięć z dwunastu pierwszych wyścigów punktach, co w następstwie pozwoliło ekipie utrzymać trzecie miejsce w stawce, postanowiono skupić się nad samochodem na przyszły sezon.

Przyniosło to wyraźne efekty, w porównaniu do ubiegłego roku. W sezonie 2014 prace nad maszynami zespołu z Grove trwały wtedy do finałowego wyścigu w Abu Zabi. Felipe Massa walczył wtedy o zwycięstwo, a Valtteri Bottas wywalczył trzecie miejsce, podczas gdy w tym sezonie Brazylijczyk był zaledwie ósmy, a Fin po kolizji z Jensonem Buttonem ukończył wyścig na trzynastej pozycji.

Rob Smedley twierdzi, że obrót sytuacji mógłby być inny, gdyby nie zaprzestano rozwoju FW37. „Ostatnie zawody mogłyby zakończyć się inaczej. Przestaliśmy rozwijać samochód już dawno temu. Moglibyśmy go rozwijać dalej, ale pomogłoby nam to tylko w utrzymaniu trzeciej pozycji, bo drugie miejsce w klasyfikacji nie było w naszym zasięgu. To co widzimy teraz, jest skutkiem zaprzestania rozwoju, od dłuższego czasu. W ostatnim wyścigu wypadliśmy dość słabo, porównując zeszłoroczne zmagania. W zeszłym roku pracowaliśmy nad samochodem do samego końca sezonu. Tym razem, dzięki bezpiecznej trzeciej pozycji, mogliśmy się skupić na rozwoju maszyny na 2016 rok i przygotowaniach do sezonu 2017”.

Źródło: autoracing.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze