Przedstawiciele Hondy stwierdzili, że producent jest niewzruszony pogłoskami mówiącymi o tym, że ich jednostka napędowa ma problemy z niezawodnością. Ponadto podkreślono, że prawdziwa forma może zostać oceniona, gdy zostaną zakończone przedsezonowe testy.
Japoński producent samochodów od tygodni jest otaczany spekulacjami na temat nowej jednostki napędowej. Z jednej strony raporty sugerują duży wzrost mocy silnika dzięki naprawie problemów z systemem odzyskiwania energii.
Jednak niedawno pojawiły się pogłoski związane z niezawodnością tegorocznego silnika. Źródła wskazują, że po przeprowadzeniu testów wytrzymałościowych na hamowni nie osiągnięto postawionych celów, zwłaszcza w obszarze turbosprężarki. Sugerowano nawet, że w wyniku problemów Honda może podczas testów skorzystać z zeszłorocznej jednostki napędowej.
Japoński producent dał jednak do zrozumienia, że nie ma innych planów, niż skupić się na obecnym silniku, chociaż dokładna jej specyfikacja może ewoluować w trakcie testów. Reagując na ostatnie doniesienia, rzeczniczka Hondy powiedziała, że jest zbyt wcześnie na to, aby stwierdzić dokładnie, w jakiej pozycji znajduje się producent, a prawdziwy obraz sytuacji stanie widoczny w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
„Doniesienia na temat wydajności i niezawodności jednostki napędowej Hondy są bezpodstawne i spekulatywne. Prosimy fanów oraz media, by w ten sposób je traktować. Nie będziemy dokładnie wiedzieć, na czym stoimy, dopóki nie ukończymy ośmiu dni testowych w Barcelonie, więc do tego czasu nie podamy żadnych dodatkowych informacji. Na razie czekamy na powrót na tor”
– powiedziała.
Przedsezonowe testy Formuły 1 rozpoczną się 22 lutego, zaś dzień wcześniej McLaren za pośrednictwem strony internetowej zaprezentuje wygląd samochodu oznaczonego symbolem MP4-31.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
