Ecclestone: Grand Prix USA odbędzie się

Supremo F1, Bernie Ecclestone powiedział, że Grand Prix Stanów Zjednoczonych rozgrywana w Teksasie odbędzie się w październiku, mimo zmniejszenia państwowego wsparcia o 5,5 miliona dolarów.

Przyszłość wyścigu na Circuit of the Americas stanęła pod znakiem zapytania, gdy w grudniu wyszło na jaw, że dofinansowanie do tego przedsięwzięcia zostanie znacząco zmniejszone. Spółka, która sprawuje opiekę nad obiektem, jest kontrolowana przez jej przewodniczącego, Bobby’ego Epsteina oraz magnata samochodowego Reda McCombsa.

Od debiutu w kalendarzu Formuły 1 w 2012 roku, na tor z publicznych środków przeznaczono 25 milionów dolarów rocznie, jednak w ubiegłym roku władze w Teksasie w inny sposób podeszły do obliczenia sytuacji ekonomicznej COTA, w skutek czego zdecydowano o zmniejszeniu wsparcia finansowego, co postawiło tę rundę w niebezpieczeństwie. Ubiegłoroczny wyścig o Grand Prix Stanów Zjednoczonych był uważany jako jeden z najbardziej emocjonujących minionego sezonu. To tam oficjalnie poznaliśmy mistrza świata Formuły 1, Lewisa Hamiltona, który obronił swój tytuł. Mimo ulewnych opadów deszczu, podczas weekendu wyścigowego na torze pojawiło się ponad 100 tysięcy kibiców.

W listopadzie Epstein rzucił nieco więcej światła na sytuację związaną z cięciem funduszy: „Myślę, że mamy przewalone. Państwo wcześniej składało obietnice. Myślę, że wypełniliśmy warunki umowy i się z niej wywiązaliśmy”. Mimo tego dodał wówczas, że przyszłość wyścigu F1 na tym torze stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Później Ecclestone w rozmowie z lokalną gazetą American-Statesman potwierdził, że dał władzom COTA więcej czasu na uregulowanie opłaty organizacyjnej, by mogła ona poradzić sobie ze spadkiem wsparcia ze strony państwa. „Otrzymują pieniądze ze strony państwowych władz, jednak władze te opóźniły swoją wpłatę, więc i my przesuwamy w czasie termin należności” – powiedział Ecclestone.

Niepewność dotycząca tego, czy COTA faktycznie będzie w stanie zorganizować tegoroczny wyścig o GP USA sprawiła, że w grudniu, kiedy został wydany kalendarz F1 na ten sezon, runda ta została oznaczona jako „wymagająca zatwierdzenia”. Od tamtej pory Epstein usilnie stara się znaleźć dodatkowe środki w celu zapewnienia, że wyścig otrzyma zielone światło. Ecclestone dodał ze swojej strony, że na pewno tak się stanie.

„Myślę, że wyścig w Austin w tym roku dojdzie do skutku. Epstein jest człowiekiem pewnym siebie. Wie, że wkrótce otrzyma pieniądze” – powiedział Ecclestone dla Forbes.

Wsparcie ze strony państwa ma zasadnicze znaczenie dla organizatorów wyścigu, ponieważ generalnie nie otrzymują oni przychodów ze strony firm czy reklam umieszczanych na torze. Fundusze te trafiają do zależnej od Grupy F1 Beta Holdings. Jedynym źródłem utrzymania organizatorów są zazwyczaj sprzedawane bilety, które jednak wystarczają do częściowego pokrycia opłaty hostingowej. Co ważne, w umowie została zapisana klauzula, że opłata ta rośnie rocznie o 10%.

COTA jest uważana za jeden z najbezpieczniejszych obiektów w kalendarzu Formuły 1. Władze w Teksasie zobowiązały się do wypłacenia 25 milionów dolarów opłaty organizacyjnej bezpośrednio do FOWC (Formula One World Championship). Zostało to ujawnione w 2010 roku, gdzie była rewident księgowa stanu, Susan Combs, zwróciła się do Ecclestone’a z potwierdzeniem, że do 2021 roku w połowie sezonu będzie dokonywana opłata za aktualną rundę.

Jednak od tego czasu kontrolą budżetu zajmuje się nowy gubernator stanu Texas, Greg Abbott, który swój urząd objął w styczniu ubiegłego roku. Mimo wysłanego listu do Ecclestone’a, który zawierał potwierdzenie, że warunki podpisanej umowy nie zostaną w przyszłości zmienione, działania Abbotta sprawiły, że przyszłość GP USA stanęła pod znakiem zapytania. Wiele wskazuje na to, że wszystko jest na dobrej drodze, jednak czas pokaże, czy wsparcie ze strony państwa wpłynie w odpowiednim terminie.

Źródło: forbes.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze